Forum > ix35 EL

[ix35 EL] Problem z odpalaniem IX35 2.0 Benzyna

(1/12) > >>

fireduck:
Witam
Rzucę taki temat może komuś też się taka rzecz przytrafiła.
Mianowicie jak były te mrozy:
Wyjeżdżam z garażu (temperatura w środku około 1-0 stopnia) przejeżdżam 3 km pod przedszkole zostawiam dzieciaki przejeżdżam 500 metrów pod firmę i gaszę. Po około 2-3 godzinach gdzieś chcę jechać naciskam guzik a rozrusznik kręci i kręci jakieś 30 sekund po czym zaczyna łapać aż w końcu odpala. Po zgaszeniu odpala normalnie. Jak postoi całą noc na dworze też odpala normalnie.
Sytuacja powtarza się tylko w tym jednym wypadku.
(podejrzewam jakiś czujnik temperatury) nie wiem na ile to ma wspólnego z odpalaniem ale zauważyłem że po przejechaniu jakiegoś dłuższego dystansu i zgaszeniu samochodu (auto postoi tak z 1 h) po odpaleniu wskaźnik temperatury zewnętrznej pokazuje zawyżoną wartość (na dworze 1 oC a on pokazuje 6-8oC) i dopóki nie ruszę z miejsca temperatura się utrzymuje, jak ruszę zaczyna powoli spadać do właściwej.
Teraz kiedy jest na plusie problem zniknął.
Podkreślam ze byłem w ASO i auto stało u nich tydzień testowali na wszystkie sposoby i  nic nie znaleźli.

mada:
A jaką  kolega ma instalację lpg  ?
Ja swego czasu namordowałem się niemiłosiernie z lpg.
Druga sprawa to ta  że nasze  samochody są za "młode" żeby ktoś chciał zadzierać z hyundaiową gwarancją i się mógł podzielić  podobnymi doświadczeniami?
Myślę że w tym konkretnym przepadku masz zbyt bogatą mieszankę żeby silnik odpalił?
A wskaźnik temperatury pokazuje dobrze , auto zanim się wychłodzi do temp. otoczenia  musi minąć dużo więcej czasu ( u mnie jest tak samo).

fireduck:
Instalację mam BRC P&D. LPG nie ma nic do tego bo i tak zawsze silnik odpala na Benzynie. Na LPG chodzi idealnie. Możliwe że mieszanka jest za bogata ale to wynika z tego że komputer źle ją dobiera bo ma jakieś błędne dane z czujników. Będę jeszcze kombinował może na coś wpadnę.

Tommygun:
Kiedyś miałem problem z hondą - co postała na większym mrozie, to odpalała raz po 5 minutach, raz po 10-ciu, na ciepło bez problemów zapalała ponownie. Okazało się, że winne było złej jakości paliwo, czasem tankowałem na stacji, gdzie zawsze było ze 20 groszy taniej. Wystarczyło dolać na statoilu lub BP i hondzia zapalała jak należy.
W następne wakacje oglądałem w teleekspresie reportaż o podrabianych paliwach i był przykład prywaciarza, który zapłacił jakąś ogromną karę za chrzczenie paliwa. Materiał filmowy od razu był dla mnie znajomy - to była TA tania stacja, której jak miałem okazję, to nie pomijałem.

Kiedyś przyjechali w mrozy znajomi, taką samą hondą, też to samo, po dłuższym czasie odpaliła, poradziłem zatankować lepsze paliwo i po tej poradzie problem również minął.
Jak masz lpg, to może masz wilgoć w zbiorniku, mało tego paliwa ubywa i jak znam życie, to niewiele go tam masz. Pojeździłbym na benzynie i w mrozy powinno być go w baku więcej, być może to jest właśnie problem. Może jakiś dodatek do usuwania wilgoci by pomógł.
Trochę to się kłóci z tym, że jak postoi długo, to zapala bez problemu ale spróbuj przepalić trochę na benzynie i dotankować.

fireduck:
Zrobiłem tak na samym początku bo też myślałem że może wilgoć w baku się zebrała ale nie pomogło. Jutro jadę do gazowników po przyczyna chyba leży po stronie gazu. Prawdopodobnie przepuszcza reduktor i po zgaszeniu samochodu dostaje się trochę gazu do kolektora i dlatego nie chce zapalać. Ostatni tydzień jeżdżę tylko benzynie i problem zniknął. Dam znać jak coś wymyślą.

[ Dodano: 2013-02-15, 10:39 ]
Z gazem wszystko ok. Prawdopodobnie wyczaiłem w czym problem.
Wyciągnąłem czujnik ciśnienia i temperatury w kolektorze patrze a on cały w oleju od lubry. Akurat tak jest umiejscowiony przy samej przepustnicy że olej leci prosto na niego. Wymyłem w benzynie ekstrakcyjnej i na razie jest ok ale po podpięciu do testera nie podoba mi się jeszcze jedna rzecz a mianowicie temperatura powietrza zasysanego czasami skacze tzn na zimnym pokazuje załóżmy 10oC i na sekundę wskakuje 45 oC i to może być wina że nie chce czasami zapalać. Chciałęm kupić czujnik ale kosztuje "400 zł" :( zamówiłem na allegro jakąś używkę za 80 zł i zobaczymy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej