Witajcie.
Niedawno nabyłem swojego ix'a... i dziś nastał ten dzień, że zmierzyłem się z wymianą żarówek.
Najpierw padła H7 przód/kierowca --- poszło gładko (tu zdziwienie, bo w Astrze H i Megance musiałem się napocić), niestety po godzinie poszła żarówka postojowa przód/pasażer i tu całkowita porażka :cry:
Walczyłem na różne sposoby, ale nie wiem jak się za "cholerę" zabrać ?
Co robić

Kręcić, ciągnąć etc. Robiłem to rękoma z wyczuciem, żeby czegoś nie połamać i nic :cry: Pomóc sobie małymi szczypcami ?
Wytłumaczycie i wskażecie jasną stronę mocy...