Tak, brakuje tam plastikowej listwy.
Jeździłem dzisiaj tym autem i mam do was pytania.
W komplecie 2 kluczyki.
Szyby, lutserka, zamki, klima, nawiewy działają.
Nic nie jest pourywane.
Uszczerbiona obudowa lusterka prawego.
Wersja bez ESP, grzania foteli. Nie wiem, czy działa elektryczna regulacja świateł.
Nie ma pilota od alarmu. Zakładam, że alarm do założenia.
Samochód stoi niejeżdżony ze 2 m-ce, nieodpalany od kilku dni.
Po odpaleniu samochód puścił chmurkę niebieskawego dymu - leciało przez parę sekund i przestało.
Dopóki się nie zagrzał, słychać było spod maski/spod nadkola jakiś dodatkowy dźwięk od strony kierowcy, być może nierówną pracę samego silnika.
Po zagrzaniu (minuta-dwie?) silnik pracował już równo.
Na obroty wkręca się żwawo.
Jeździ prosto, zawieszenie ciche, dość miękkie. Nic nie wibruje, nie ma luzów na kierownicy.
Przyspiesza dobrze, nie dławi się, moc i moment jest. Gwizdu turbiny nie słychać, nie zauważyłem żadnego kopcenia przy gazowaniu ani w czasie jazdy.
Raz chyba uślizgnęło się sprzęgło. Hamulce nie piszczą, ale moim zdaniem marne.
W czasie jazdy, przy dodawaniu gazu z ręką na lewarku, czuć wibracje całego lewarka oraz czuć, jak gdyby cała skrzynia się przesuwała. Dwumasa? Poduszki?
Napęd na 4 koła działa - sprawdziłem.
Przy ruszaniu na pełnym skręcie nie ma żadnych odgłosów ani trzeszczenia.
LSD nie udało mi się sprawdzić.
Auto od 2011 w PL, bez widocznej korozji.
Opony do wyrzucenia.
Warto waszym zdaniem? Albo inaczej - ile od razu trzeba do niego dołożyć, żeby było tip-top? Piszczie, jak wam się wydaje, nawet mało precyzyjne szacunki są lepsze niż żadne.