Zanik mocy, a raczej opóźniona reakcja na pedał gazu, to normalne w naszych silnikach. Tą samą przypadłość mają koledzy z KIA Venga oraz w I30 (opisywany na ich forum
KLIK TUTAJ ). Myślę że to kwestia oprogramowania silnika. Ja nauczyłem się z tym jeździć. Tą przypadłość zaobserwowałem w okresie wiosenno jesiennym. W zimie auto reaguje na każde dotknięcie gazu.
Po czym poznać że filtr się dopala?
Przełącz wskazanie komputera na chwilowe zużycie paliwa. Podczas hamowania silnikiem (auto rozpędzone, zapięty bieg i zdjęta noga z gazu) wskazanie jest 0,00 l/100km. Podczas dopalania komputer pokazuje wartość większą od 0,00. Jest to tzw. dopalanie normalne (cykliczne) u mnie ten stan powtarza się co ok. 400 km i trwa max do 15 min. Na to nie ma żadnego wpływu czy jeżdżę autostradą, normalnymi drogami czy po mieście. Po prostu włącza się w równych odstępach kilometrowych i już.
Jest jeszcze dopalanie awaryjne (gdy filtr nie może się oczyścić podczas jazdy i dopalania normalnego). Sygnalizowane jest to kontrolką w zestawie wskaźników i trzeba postępować jak napisano w instrukcji obsługi. Wcale nie trzeba żyłować auta na wysokich obrotach. Ten filtr ma się wypalić, a nie przedmuchać. Instrukcja mówi wyraźnie jechać z prędkością obrotową silnika 1500 - 2000 na biegu wyższym niż 3. Ważne aby nie przerywać jazdy do momentu zgaśnięcia kontrolki. Przerywanie dopalania awaryjnego faktycznie może spowodować nieodwracalne zatkanie filtra.
Co do tego pierwszego dopalania nie ma nic w instrukcji obsługi, więc nie przejmuję się tym zbytnio i normalnie używam auta, zwłaszcza że nie jest sygnalizowany żadną kontrolką, a zatem nie jest to jakiś ważny proces.
Ja jeżdżę już 2 lata i nic się nie dzieje. Pokonuję dziennie ok. 30 km w dwóch ratach po 15 km każda (do i z pracy), z czego 5 km to autostrada a 10 km to drogi gminne. Więc nie taki diabeł straszny. Na pewno znajdą się tacy którzy go zapchają w ciągu roku, jak też znajdą się tacy którzy w ciągu roku zarżną na śmierć silnik