Forum > Atos / Atos Prime

[Atos Prime] Klocki hamulcowe - blaszki

<< < (2/4) > >>

truman20:

--- Cytat: "Franc" ---Chłopie weź diaxa troszkę zeszlifuj farbę z tych elementów które wchodzą w "blaszki" są to prowadnice klocków,nie wolno niczym smarować!!!Prze hamulcach każdego rodzaju ma być sucho!!!Chłopie klocek dostaje czasem kilka tys stopni celcjusza pomyśl jak kapnie na niego tłuszcz w tym momencie.Pozdro

[ Dodano: 2012-12-15, 10:32 ]
A prowadnic nie ma w żadnym zestawie klocków są dodawane do jarzm hamulca
--- Koniec cytatu ---

Chłopie, ja to wiem. Dokładnie tak zrobiłem, bo fabrycznie te klocki nawet na siłę nie wchodziły. Trochę źle się wyraziłem ze smarowaniem, chodziło o prowadnice zacisków, które muszą pracować cały czas, nie bój się, klocków nie smarowałem. Jeszcze niedawno na alledrogo widziałem oryginalne klocki w komplecie z blaszkami, więc jednak są dodawane. Żałuję tylko, że nie zdecydowałem się od razu ich zamówić, potem już ich nie było. Także spokojna Twoja rozczochrana :-).

kml:

--- Cytat: "Franc" ---"blaszki" są to prowadnice klocków,nie wolno niczym smarować!!!Prze hamulcach każdego rodzaju ma być sucho!
--- Koniec cytatu ---


BZDURA! Prowadnice klocków hamulcowych SMARUJE SIĘ SMAREM DEDYKOWANYM DO HAMULCÓW. Minimalna ilość praktycznie eliminuje tarcie klocka o prowadnice do tego stopnia, że wystarczy puknąć palcem a klocek przelatuje na druga stronę jak wystrzelony z procy. To samo tyczy się piszczenia hamulców: wystarczy posmarować plecy klocka w miejscu styku z tłoczkiem i jest cisza.

Dopóki dopóty nie robiłem hamulców sam to też mi wmawiali takie zabobony a efekt był widoczny dopiero jak samodzielnie wymieniałem tarcze i klocki. Wszystko pordzewiałe i stojące na amen do tego stopnia, że zacisk nie pływał na boki w ogóle a prowadnice wybijałem młotkiem grzejąc przy tym palnikiem.

Analogicznie smaruje się prowadnice zacisku pływającego.

Po posmarowaniu prowadnic klocka, prowadnicy zacisku oraz tłoczka na rok jest spokój a po roku nadal wszystko chodzi a nie stoi jak zamurowane. To samo z cylinderkami hamulcowymi: w czasie montażu składa się na smar hamulcowy a do tego należy napchać go pod osłony gumowe dzięki czemu żywotność tych elementów wzrasta dramatycznie w stosunku do tego co jest "na sucho".

Uprzedzające wszelkie mądrości i inne "chłopy": TAK MAM ZDJĘCIA.

Franc:
Człowieku jak ty piszesz takie głupoty to może najpierw napisz że to instrukcja dla samobójców.Smar w tłoczki???W życiu większego idiotyzmu nie słyszałem,a co z płynem hamulcowym w tłoczkach to odrazu wlej olej zamiast płynu hamulcowgo!!!Niestety od kiedy prowadzę serwis czyli ok 12 lat nie słyszałem większych bzdur.Hamulce Tj.klocki,tarcze,szczęki i elementy wokół które nie są osłonięte gumami mają być w 100% odtłuszczone.To że ci coś skrzypi czy piszczy świadczy o złym montażu.W rowerze też sobie obręcze kół smarujesz jak hamulce piszczą???Stary nie pisz i nie ośmieszaj się.Bo ktoś kto się nie zna zrobi taką głupotę i zginie przez ciebie.

kml:
To że od 12 lat masz serwis na poziomie wczesnego średniowiecza nie znaczy, że mamy wszyscy jeść kupę bo "miliony much nie mogą się mylić"

Tak się składa, że są smary dedykowane do DOTa, które są bezpieczne dla wszystkich elementów układu hamulcowego. Mało tego na taki smar WKŁADA się tłoczki w zaciski oraz smaruje uszczelki tłoczka. Stosowanie takiej chemii dramatycznie ogranicza ryzyko zapieczenia tłoczka, ale o tym zapewne tez nie wiesz. Tak samo jak nigdy nie pomyślałeś o tym, że smar hamulcowy eliminuje wibracje klocka w czasie kontaktu z tłoczkiem.

We wszystkich moim hamulcach tarczowych w rowerze od lat sobie smaruję klocki oraz tłoczki  i zobacz jakie dziwota - nadal żyję.

Przez podobnych tobie papraków miałem hamulce doprowadzone do stanu agonalnego bo w czasie "konserwacji" nikt nie raczył nic zrobić z ruchomymi elementami bo tego się nie smaruje.

Tak pozdrawiam cię przenajserdeczniej naszym ulubionym warszawskim powiedzonkiem "coś pan z Grójca?! :shock: "

I na koniec: chciałbym zwrócić uwagę administracji  na ordynarną kryptoreklamę którą nasz samozwańczy mega mechanik uskutecznia na forum.

PS: od kiedy sam sobie robie hamulce to nigdy nie miałem problemu z wypływem smaru na tarcze klocki, ani z przeglądem tech, ani ze skutecznością hamowania.

Franc:
Ok nie zrozumieliśmy się,chodzi mi o to,że pisząc takie rzeczy ja rozumiem co i ile trzeba nasmarować,a pan X nasmaruje wszystko jak leci i zrobi sobie kuku.
Bo taki super radca mu napisać że nie skrzypi jak się smaru da tylko czy np.wiesz o szlifie klocków przed montażem albo o regeneracji zacisków?Też można samemu zrobić,a dając smar pozwalasz żeby kurz i piach przyklejał się i tworzył papier ścierny który skraca żywotność.Aha urodziłem się i wychowałem w Wawie.Nie podniecaj się tak niezdrowo swoim doświadczeniem z serwisem co to tylko kasę wyciąga i padłeś jego ofiarą.Bo podejrzewam że więcej niż raz nigdzie nie byłeś,a chciałeś mieć full serwis tanio.Zresztą ja chcę pomóc a nie kłócić się.A ty kolego nie obrażaj nikogo bo doświadczenia na jednym aucie nie złapiesz.Pozdrawiam i życzę więcej pokory.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej