Forum > Atos / Atos Prime
[Atos Prime] Klocki hamulcowe - blaszki
kml:
Franc, gdybyś przeczytał dokładnie to co napisałem to teraz nie musiałbyś odkręcać kota ogonem. Jestem głęboko przekonany, iż wyraziłem sie precyzyjnie i starannie powiedziałem co i jaką ilością specjalnego smaru można potraktować.
W sobotę zmieniałem klocki i wyobraź sobie, że pod warstwą brudu czyli pyłu z klocków nadal miałem film ze smaru w wszystko chodziło płynnie i bez oporów. Wczesniej kiedy te elementy były suche to była tam rdza a wszystko stało na amen. Nie wiem co mieć skróconą żywotność w związku z tym co robię u siebie więc proszę żebyś doprecyzował co masz na myśli.
Niestety przerabiałem różne serwisy i teraz _wszystko_ co jestem w stanie staram się robić sam i wtedy wiem, że to jest dobrze zrobione. Tanich warsztatów unikałem zawsze, ale dużo to nie pomogło.
Jak chcesz pomóc to nie pouczaj tylko wymieniaj poglądy i argumentuj swoje zdanie w procesie, który nazywa się dyskusja.
Franc:
Załóżmy że jeździsz po drogach gruntowych,piaskach i w trudnym terenie,a nie po asfalcie,piasek przylepia się do smaru nawet najcieniej położonego,i powoduje tarcie jak po papierze ściernym.A tak wogóle to co ci koroduje przy klockach w Atosie???Blaszki prowadnic są z kwasówki.Jak ci korodują to masz jakieś podróbki.Ja mam swoje od nowości tylko czyszczę je z nagaru pyłu i dalej wkładam mają 290000 przelotu i bez żadnego smaru.A co do serwisów to fakt jak się samemu nie robi tylko ma ludzi od tego i mają płacone premie na akord to się nie dziwcie,że odwalają robotę byle sztuka była.Nie wiem skąd masz wiedzę na temat tego smaru na klockach bo w żadnej szkole tego nie uczą.A co ile wymieniasz klocki?
kml:
Piasek powoduje tarcie gdzie?
Parę dni temu rozebrałem wszystko i był brud na prowadnicach klocka, ale pod spodem nadal cienki film ze smaru a całość elegancko chodziła na wszystkie strony. Żeby doprowadzić prowadnice do metalicznego połysku wystarczyło je wytrzeć a nie szorować papierem ściernym tak jak to było kiedyś.
Jednym z podstawowych problemów z hamulcami w accencie jest dolna prowadnica zacisku, która nie posmarowana koroduje i blokuje cały zacisk do tego stopnia że żeby ją wyjąć to trzeba użyć palnika i młotka. Smarowana raz na rok wychodzi wypchnięta PALCAMI.
Nie komentuje jakości w warsztatach, ale nigdy nie dałem samochodu w takie miejsce gdzie się na akord robi. Mało tego nie słyszałem o takim systemie czasu pracy w warsztatach do tej pory, ale zapewne jeszcze nie jedno w życiu zobaczę.
--- Cytat: "Franc" ---Nie wiem skąd masz wiedzę na temat tego smaru na klockach bo w żadnej szkole tego nie uczą.
--- Koniec cytatu ---
Nie polegam na szkole tylko na samodzielnym dążeniu do pogłębiania wiedzy w kategoriach które mnie interesują. Co ciekawe ja do tej pory nie spotkałem ludzi, którzy nie smarują hamulców w ogóle choć często używają do tego celu smaru miedziowego a nie dedykowanego hamulcowego.
Przy moim stylu jazdy klocki starczają mi na jakieś 10 do 15 tys km.
Franc:
Ok,ale pamiętaj że są mądrzejsi od nas i nie bez przyczyny się tego nie robi.Mi klocki też tyle wytrzymują,czyli raz w roku zmieniam:)jak olej
kml:
Każdy kij ma dwa końce i to nie podlega dyskusji. To o czym piszę przerabiałem na własnym samochodzie a nie wyczytałem o tym na onecie więc naprawdę mogę uczciwie powiedzieć, że to działa i jeżeli robi się to mądrze a nie na przypał to nic złego się nie dzieje.
Nie chodzi o to żeby zmusić kogokolwiek do czegokolwiek tylko żeby pokazać alternatywę bo być może odrobina smaru dedykowanego do hamulców to jest to co zapewnia spokój na rok oraz dużo dłuższe życie cylinderków hamulcowych.
Wiem, że są zakłady, które niczym nie smarują i też jest dobrze więc decyzja jest w dyspozycji właściciela samochodu :-D
Nawigacja
[#] Następna strona