Autor Wątek: [Sonata Y3] Uciekający prąd ? Po 2 dniach AKU całkiem rozład  (Przeczytany 4559 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

szk3

  • Gość
Witam. Otóż problem jawi się następująco: Miałem słabe aku, które zimą po 2 dniach postoju się rozładowywało, aku zmieniłem na nowe sprawdzając wcześniej czy ładowanie w aucie jest sprawne i sprawne jest, jednakże problem się nie rozwiązał po 2-3 dniach postoju auta w garażu aku jest po prostu padnięte. Wymontowałem wzmacniacz, który był jedyną "rzeczą" dokładaną przeze mnie do tego samochodu, bo myślałem, że to on jest winowajcą jednak to nic nie pomogło. Jaka może być inna przyczyna? Jak sprawdzić co zżera prąd z aku? Dodam, że od pewnego czasu potrafi załączyć mi się alarm tak sam od siebie. Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Hants

  • Gość
[Sonata Y3] Uciekający prąd ? Po 2 dniach AKU całkiem rozładowany.
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Sierpień 2012, 15:05:41 »
Światełko w bagażniku nie swieci się cały czas? ;-)

szk3

  • Gość
[Sonata Y3] Uciekający prąd ? Po 2 dniach AKU całkiem rozładowany.
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Sierpień 2012, 15:09:57 »
Nie, wszystko jest wyłączone. Uaktywniony jest tylko alarm, którego dzisiaj nie uzbrajałem, zobaczymy czy jutro będzie padnięta bateria.

[ Dodano: 2012-08-27, 16:31 ]
Podłączyłem miernik ze znajomym do aku i prąd dalej "uciekał" odłączaliśmy bezpieczniki pod maską i po odłączeniu bezpiecznika od alarmu pobór prądu spadł ale jeszcze nie całkiem. Auto jeszcze stoi u znajomego i będziemy dalej sprawdzać co jeszcze pobiera. Jak ustalimy dam znać co było przyczyną.

felkner

  • Gość
[Sonata Y3] Uciekający prąd ? Po 2 dniach AKU całkiem rozładowany.
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Sierpień 2012, 10:00:26 »

szk3

  • Gość
[Sonata Y3] Uciekający prąd ? Po 2 dniach AKU całkiem rozładowany.
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Sierpień 2012, 15:25:26 »
Tak jak wspomniałem wcześniej ładowanie jest wporządku zarówno na włączonych światłach i nawiewach jak i wyłączonych. Po wyłączeniu silnika i i wszystkich możliwych odbiorników prądy (nawet na nieuzbrojonym alarmie)  z akumulatora pobierany jest prąd. Po odłączeniu całkiem alarmu pobór spał z 0.25 do 0.08 (wskazania na multimetrze) i teraz badamy sprawę co jeszcze może pobierać, jak tylko wszystko sprawdzę dam znać co było przyczyną. Dla porównania u ojca w samochodzie po zgaszeniu i wyłączeniu wszystkiego miernik pokazuje 0.00.