Witam ponownie
Jako, że rozmowa na temat kata w II gen trwa postanowiłem zapytać się o I gen.
Auto żłopie jak smok (11,5litra gazu, 9-10 litra benzyny na 100km), więc postanowiłem się tym zająć. Pierwsze co to przegląd pełen gazu i badanie sondy (150zł;| ale cóż to jedyny zakład gdzie można podłączyć się pod tą "wspaniałą" instalację sekwencyjną) - wyszło na to że mieszanka ok i sonda ok.
Niepokojące jest to, że jak jadę na gazie i obroty mam poniżej 1500 to się przydusza, na benzynie nie ma takiego problemu. Czy to może być wina przytkanego kata?
A jak już wymieniać, to chyba strumienica nie wchodzi w grę, bo kat jest zaraz za kolektorem;/, a z tego co wiem strumienica potrzebuje pewnej odległości od niego;>.
Wybijanie zawartości kata i wspawanie pustej obudowy może wpłynąć korzystnie na spalanie? ale czy nie będzie za głośne?
Tak więc prosiłbym o rady w tej sprawie. bo już po roku chciałbym jednak osiągnąć normalne spalanie. Nawet jeżdżąc na uczelnię po 7-8km nie możliwe żeby tak żłopał!!!:(. Jedyne co pocieszające to że ceny gazu i benzyny maleją:P