Jako kilkudniowy właściciel Santa Fe gorliwie dopieszczam go i głaszczę. Między innymi kupiłem jakiegoś super-waxa do skórzanej tapicerki i wypucowałem ją na glanc, zmywając drobne plamki i jakieś tam małe zacieki po (chyba) rozlanej koli. Dziś natomiast zacząłem wczytywać się w polską wersję instrukcji, ściągniętą z downloadu i... producent zaleca mycie tylko wodą z mydłem, żadnych impregnatów, a już broń Boże środków do mebli. Zdębiałem. Rozmumiem, że chodziło o preparaty do mebli skórzanych, bo przecież nie o pronto do drewna... Tylko dlaczego środek działający dobroczynnie na kanapę w salonie ma zaszkodzić fotelom w Santku? Oświećcie mnie proszę i napiszcie, czy i czym czyścicie skórzana tapicerkę.
A swoją drogą, te piaskowobeżowe skóry są kapitalne, w moim autku (2004 r.)wygladają, jak nowe...