Wraz z ix35 zamówiłem od razu w salonie belki aluminiowe do niego.
W sobotę zamontowałem je i wyruszyliśmy w trase.
W połowie drogi musiałem je zdemontować, gwizd wydobywający sie znad auta był nie wytrzymania, masakra.
Profil belek maja kształt łzy. Myślałem, że gwizd powodują źle zamontowane belki, więc je ponownie zamontowałem ale odwrotnie. Nic to nie dało.
W Fordzie miałem belki alu z Lidla za 150zł i cisza, a tu tragedia.
Nie wiem w czym problem, czy dach jest źle wyciszony, czy belki są do bani, czy może w tym dniu był mocny boczny wiatr?
Jeszcze nie wiem jak to będzie z zamontowanymi bagażnikami rowerowymi (4szt) + rowery. Nie uśmiecha mi się jechać 600km w wakacje w takim hałasie.