Witam wszystkich,
Ostatnio mam problemy z prądem w samochodzie.
Czasami po zamknięciu samochodu z pilota z aktywacją alarmu i włożeniu kluczyka, po przeskoczeniu na pierwszą pozycję całkowicie odcina prąd. Dzieję się tak mniej więcej raz w miesiącu.
Z tą samą regularnością na wolnych obrotach przy wrzuceniu jedynki gaśnie na sekundę cała deska rozdzielcza i silnik na chwilę się dławi. Po chwili kontrolki się zapalają i gasną a silnik chodzi prawidłowo bez żadnej ingerencji.
Dziś w trakcie jazy na dwójce całkowicie odcięło prąd i silnik zgasł.
Na wszystkie wyżej wymienione sytuacje pomaga zdjęcie i ponowne założenie klem akumulatora (wystarczy samej ujemnej).
Akumulator sprawdzałem - 12.6 na wyłączonym silniku
Przy odpalonym bez obciążenia 14.4
Pod obciążeniem spada do 13.9
Więc chyba zarówno akumulator jak i alternator sprawne.
Klemy wyczyściłem ale nie były zaśniedziałe. Przewód masowy nie wygląda na uszkodzony ale nie bardzo wiem jak to można sprawdzić.
Czy ktoś może spotkał się z podobną sytuacją? W którą stronę można skierować dalsze poszukiwania?
Z góry dziękuję za pomoc!