Witam, mam problem z zawieszeniem z przodu.
Zaczeło się od mocnych stuków diagnoza guma wahacza, z obu stron.
Więc zostały wymienione całe oba wahacze na nowe Delphi(czy jakoś tak).
No i po wymianie wahaczy stukało nadal i zaczeło się bicie kierownicy przy 60km/h na godzine.
Stuki częściowo znikneło, ale nie wszystkie.
Następnie wymieniono mocowania stabilizatora, końcówki drążków i drążki kierownicze.
Teraz kierownicy drży przy 60-70km/h i auto mimo 2 krotnego ustawiania zbierzności ściąga mocno w prawo.
Koła wyważane 3 razy, zmienianie komplety z tyłu na przód, ściągane opony i przekładane z lewej na prawą. I nadal to samo.
Najczęściej słyszę, że po wymianie wahaczy na których były duże które tłumiły bicie kierownicy i problem jest po stronie opon mimo prób zmian osi itp Gołym okiem opony wyglądają ok, ale mają 8 lat i wulkanizator mówił, że może być niewidoczne uszkodzenie i tak się dzieje. Jednak dziwne jest to, ze zmianiano koła w różnych konfiguracjach ale nadal bije. Luzów żadnych już nie ma w zawieszeniu. Jeszcze na nierównościach lekko telepie po prawej stronie ale nic nie znaleziono, prawdopodobnie coś wypadło za schowek lub coś, choć sam nie wiem czy to nie w kole coś..
Macie jakieś pomysły, czemy takie problemy po wymianie wahaczy się pojawiły?