Mała aktualizacja - czujnika nie wymieniałem póki co bo czekałem do kolejnej okazji objawów żeby zrobić jeden test z podpięciem komputera, co prawda udało się podpiąć tylko ta prostą zabawkę ELM327 i po połączeniu przez apkę tutaj obroty pokazywało zupełnie normalnie, a obrotomierz w samochodzie po puszczeniu gazu spadał do zera, potem skakała wskazówka - podnosiła się i opadała zbliżając do faktycznych obrotów i całkiem spadała do 0, oczywiscie przy lekkim dotknięciu pedału gazu wracała normalnie na swoje miejsce jakby nigdy nic. Puszczenie gazu, znowu wyłączony obrotomierz. I tu mam wątpliwości czy to własnie może być wina tego czujnika położenia wału skoro ELM327 w tych momentach pokazywał normalnie obroty silnika. A przecież to chyba jest z tego samego sygnału brane?