ale mam pytanko czy może ktoś korzystał zamiast gwarancji z reklamacji jako towar niezgodny z umową
Źródło: eGospodarka.pl (
http://www.prawo.egospodarka.pl/39215,Niezgodnosc-towaru-z-umowa-a-odpowiedzialnosc-sprzedawcy,1,84,1.html)
Cytat:
„Zasady dotyczące odpowiedzialności sprzedawcy za wady towaru w stosunku do konsumenta zostały szczegółowo uregulowane w ustawie z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2004 r. Nr 141 poz. 1176). Ustawa ma na celu zabezpieczenie szeroko pojętego interesu konsumenta w przypadku, gdy sprzedany towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest wadliwy.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, że ustawa ma zastosowanie do dokonywanej w zakresie przedsiębiorstwa sprzedawcy sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa rzecz w celu nie związanym z działalnością zawodową lub gospodarczą, zatem znajdzie ona zastosowanie wyłącznie w stosunku do konsumentów.
Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową, a w przypadku stwierdzenia tej niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona już w chwili wydania.
Przez niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową należy rozumieć sytuację, w której sprzedany towar nie nadaje się do celu do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany oraz gdy jego właściwości nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju. Ponadto towar może być uznany za niezgodny z umową, gdy nie odpowiada oczekiwaniom dotyczącym towaru tego rodzaju, opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela (np. właściwości wskazane w oznakowaniu czy zapewnienia składane w reklamach).W przypadku wystąpienia jednej z powyżej opisanych przesłanek, osoba która nabyła wadliwy towar dysponuje szeregiem uprawnień przeciwko sprzedawcy. W pierwszej kolejności może ona
żądać doprowadzenia zakupionego towaru do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę lub wymianę na nowy. Nieodpłatność naprawy i wymiany oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu poniesionych przez kupującego kosztów. Sprzedawca ma tylko 14 dni na ustosunkowanie się do powyższych roszczeń. W przypadku braku odpowiedzi sprzedawcy w tym terminie uznaje się, że uznał on roszczenia kupującego za uzasadnione.
W sytuacji, gdy kupujący nie może żądać naprawy lub wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny, a w przypadku, gdy niezgodność towaru z umową jest istotna może on nawet odstąpić od umowy.
Uprawnienia kupującego przeciwko sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową zostały jednak poddane pewnym ograniczeniom czasowym. Kupujący traci uprawnienia przewidziane powyżej, jeżeli przed upływem dwóch miesięcy od wykrycia wady towaru nie zawiadomi o tym sprzedawcy. Dodatkowo roszczenia kupującego przedawniają się z upływem roku od stwierdzenie przez kupującego niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową (wykrycia wady). W celu zachowania powyższych terminów wystarczy wysłanie przed ich upływem zawiadomienia o wadliwości towaru, które to przerywa bieg przedawnienia. Przedawnienie nie biegnie również w czasie wykonywania naprawy lub wymiany oraz prowadzenia przez strony, nie dłużej jednak niż przez 3 miesiące, rokowań w celu ugodowego załatwienia sprawy.
Niezależnie od powyższego sprzedawca odpowiada za wady towaru jedynie w przypadku ich wykrycia przed upływem lat 2 od wydania towaru kupującemu. Po upływie tego okresu nie będzie można żądać naprawy lub wymiany towaru na nowy. Jednakże należy nadmienić, że upływ powyższych terminów nie wyłącza uprawnień przysługujących kupującemu przeciwko sprzedawcy w sytuacji, gdy sprzedawca w chwili dokonania sprzedaży wiedział o wadliwości towaru i nie zwrócił na to uwagi kupującego.” Koniec cytatu.
W świetle powyższego artykułu proszę wziąć pod uwagę fakt, że zakupiony samochód spełnia cel, do którego jest używany, czyli przemieszczamy się nim w bezpieczny sposób z punktu A do punktu B. No i same klamki po odciągnięciu ich otwierają drzwi, także szanowny konsumencie, o co ci chodzi? A że klamki obcierają, to się dowiesz później.
Moim zdaniem, ciężko będzie coś wskórać z tymi klamkami w świetle „niezgodności towaru z umową”. W pierwszej kolejności Hyundai ma prawo usunąć usterkę/wadę, co czyni z różnym skutkiem. Proszę również zwrócić uwagę na bieg terminów, np. cytat: „zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową, a w przypadku stwierdzenia tej niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona już w chwili wydania…” , także pewne sprawy (wady, usterki) mogły się przedawnić.
Ogólnie to zawiły prawniczy bełkot. No i Hyundai ma więcej pieniędzy, także może się po sądach ciągać. Każdy niech sam podejmie decyzję, czy naprawiać w ramach gwarancji, czy nająć prawnika, rzeczoznawcę itp. itd.
Ja osobiście zgodziłem się na naprawę w ramach gwarancji (spiłowanie podkładek, malowanie punktowe) i czekam co dalej. Hyundai wykonując naprawę w ramach gwarancji przyznał się do wady (klamki) i teraz jeśli coś się tam będzie działo, to niech dłubią jeszcze raz. Sami sobie dali 5 letni okres na uporanie się z tym problemem ;-)