Posiadałem 5 lat Peugeot 207 . Co 1,5 roku padała uszczelka pod głowicą. Objaw, temperatura 130 - napis STOP. Po wymianie był spokój przez parę miesięcy i od nowa to samo. Oczywiście głowica planowana, nowe uszczelki, firmy renomowane. Wymieniłem, pompę wody, termostaty, chłodnicę, czujnik temp chłodnicy i inne części. Jednak nadal dolewałem litrami płyn chłodniczy. Po 5 latach któryś mechanik z rzędu, stwierdził, że coś jest opadnięte w silniku (nie pamiętam dokładnie co, czy szklanka czy coś innego, bo już byłem taki wkur ....). Dałem sobie z nim spokój, chodź go bardzo lubiłem. Mały , zwinny, stan techniczny idealny. zero rdzy (konserwację robiłem od razu po zakupie). Zainwestowałem duże pieniądze w niego i wszystko poszło w błoto. Dlatego szczerze współczuję.