Dziś rozebrałem i dotarłem do czujnika temperatury parownika.
Jego umiejscowienie jest inne niż w Tucson, znajduje się z prawej strony.
Po wymontowaniu i sprawdzeniu multimetrem wychodzi że w temperaturze ok 26°C oporność wynosi ok 8,56 kΩ, natomiast wkładając go do lodu (temp. ok -3°C) oporność wynosi 27,35 kΩ.
Wg danych z powyższej instrukcji dla Tucson powinno być:
-10°C - 165,6 kΩ
0°C - 97,83 kΩ
10°C - 86,67 kΩ
20°C - 37,48 kΩ
30°C - 24,17 kΩ
Wynika z tego że jest uszkodzony czujnik?
Wg instrukcji czujnik ma zapobiegać zamarznięciu parownika to jeśli wskazuje zaniżoną oporność to, czy i tak powinna załączyć się klimatyzacja?