Od pewnego czasu zaobserwowałem, że silniczki w dzrwiczkach robią się coraz słabsze - rdzewieją, czasem nie otwierają zapadki.
Niestety dwa razy zdarzyło mi się, że kompletenie nie mogłem otworzyć drzwi przedniego pasażera - skończyło się na cięciu tapicerowanego panela i brutalnym rozbijaniem zamka przecinakiem wewnątrz komory drzwi.
Ból głowy niesamowity - łapy pocięte na ostrych kantach - nie zyczę nikomu.
Postanowiłem więc wymienić zawczasu tylne zamki.
Pierwszym problemem jest znalezienie części. Używek nie chciałem, bo też miałyby 17 lat, a na Aliexpress nówki są po 30 funtów (150zł). Tyle, że 81410-
3K001Mała różnica w numerku, i taka sama róznica w pinach. Stare zamki mają ich pięć, nowka - 4. No to rzeźbimy:
https://photos.app.goo.gl/z6jbS2PYbqxe7soj8Nadal nie wiem do czego jest ten czerwony przewòd na wiązce. Od prawej patrzac: dwa to sygnalizacj otwartego/zamkniętego zamka (potrzebne do uzbrojenia alarmu). Zamykanie i otwieranie sterowane jest ttlko dwoma przewodami. Nie miałem oscyloskopu pod ręką, więc nie jestem w stanie potwierdzić napięć potrzebnych do uruchomienia serwa.
https://photos.app.goo.gl/NL2HjQqU1Ci6Guio9 to oryginalny zamek, ma 5 pinow
Po szybkim lutowaniu wszystko działa jak należy. Niestety, nie obyło się bez zdjęcia klamki, a śrubka m5, przerdzewiała już pewnie dekadę temu...
Cześć pasuje, niestety linka zapadki jest 5mm dłuższą, przez co zapadka nie jest idealnie rowno nad klamką wewnątrz.
Jest malutka różnica odlewu korpusu, dosłownie 2mm kant odstaje nieco i blokuje wsunięcie białej prowadnicy linki do klamki zewnętrznej, ale to detal.
Ogólnie muszę tylko poszukać gdzieś wtyczki pasującej do nowej części, bo nie jestem zadowolony z używania laczjiczkow
Poza tym spoko: tania, ale bardzo czasochłonna operacja-najdluzej trwa rozłączenie szyby od prowadnicy: naprawdę!
Happy.