Forum > ix35 EL

Klapy wirowe 1,7 CRDI

(1/3) > >>

Franek61:
Witam Wszystkich. Silnik 1,7 CRDI. Kilka dni temu zaświecił mi check engine, sprawdziłem kompem - błąd p2015  ( czujnik/przełącznik położenia siłownika sterowania powietrzem kolektora dolotowego, problem z zakresem, wydajnością rzędu 1), ale auto nie dawało żadnych negatwynych objawów typu stuki, utrata mocy itp. Błąd skasowałem. Pomyslałem, że w sobotę zajrzę do kolektora aby to sprawdzić. Przed wczoraj , gdy wjeżdżałem do garażu, przy dodaniu gazu zaczęło stukać w komorze silnika i silnik zaczął nierówno pracować, zgasiłem silnik i po chwili odpaliłem, pracował dalej nierówno i stukał na wolnych obrotach, gazu już nie dodawałem. Wczoraj zdmontowałem cały kolektor i z ogledzin wynika, że conajmniej 2 połówki klap wirowych - zapewne juz dawno zmieliło w głowicy bo ich całkiem brak ( miałem raz taki incydent w trasie, ale to już z 10-15tys. km temu, że dodając gazu auto na kilka sekund straciło moc, po czym wszystko wróciło do normy ), jedna cała ledwo się trzyma i 2 połówki też ledwie się trzymają, oprócz tego wyciągnąłem z dotlu sprzed trzonka zaworu jedną połówkę i jeszcze jedena połówka sama wypadła na posadzkę z kolektora. Moje pytanie, czy miał ktoś  takie zdarzenie, czy koniecznie trzeba ściagnąć głowicę aby zobaczyć czy wszystko ok. Kolektor oczywiście muszę kupić nowy ( cena od 2,3 tys. w zwyż ) i jeśli do tego jeszcze zdjecie głowicy to koszty potwornie rosną. Czy warto zaryzkować (jeśli wcześniej klapy zmieliło) i założyć nowy kolektor bez zdjemowania głowicy? Czytałem o uszkodzeniach głowicy, w przypadku urwania klap wirowych, ale dot. to klap, które są metalowe, albo w swej budowie mają metal, tu jest tylko plastik. Może ktoś coś doradzi?
 

jacek2:
Na jakimś forum (już nie pamiętam Jakim) nawet zalecają aby te klapki wirowe wywalać bo z nimi są tylko same kłopoty. Wywalenie ich nie wiele zmienia, i zaletą jest to, że unikasz takich sytuacji jak obecnie u ciebie. Osobiście bym je wywalił, spróbował usunąć z cylindrów to co wleciało do nich i założył kolektor już bez klapek. Jaką masz pewność że po zainwestowaniu w nowy kolektor sytuacja z klapkami się nie powtórzy???
U mojego syna w bmce w dieselu mechanik przy czyszczeniu kolektora, bez zastanowienia od razu wywalił klapki. I stwierdził że we wszystkich autach które robił, to demontuje te klapki. Jest jedna wielka porażka konstruktorów....

piejar:
Mój kolega w beemce nie wywalił klapek ale tam ponoć były metalowe i wywalił coś ponad 5 tys zł na remont silnika. Szczerze... Paściarska rada ale... jeździć i obserwować. Nic temu już nie pomożesz. Resztę klapek wywal albo wymień na nowe. Wydaje mi się że celowo są plastikowe. Jeżeli je wciągnie to się rozlecą, pokruszą, spalą wylecą wylotem. Jak auto jeździ to bym nic nie robił bo skoro nic te klapki jeszcze nie zrobiły to pewno więcej złego nie zrobią. A otwieranie dobrego silnika to koszty i ryzyko spieprzenia go przez mechanika.

Franek61:
Byłem dzisiaj u mechanika, co mi poradził (mechanik z tzw. prawdziwego zdarzenia, czyli dobry fachowiec): absolutnie nie usuwać klapek tylko kupić nowy, bo DPF będzie się ciągłe wypalał, wyczyścić EGR - jeśli się da, jeśli nie kupić nowy. Po zamontowaniu nowego kolektora ssącego uruchomić silnik i jeśli cokolwiek bedzie się nieprawidłowego działo , natychmiast go wyłączyć. Wiadomo w tym momencie można zdjąć głowicę, ale to tylko powiększanie kosztów, a może faktycznie klapki są dlatego plastikowe, bo ulegają zniszczeniu gdy się urwą, nie ma w nich żadnego metalu. Ponadto dzwoniłem dzisiaj do 2 autoryzowanych serwisów Hyundaia z pytaniem o cenę nowego oryginalnego kolektora - 2830zł. Pytałem także, jak często wymieniają kolektory - otrzymałem w obydwu przypadkach odpowiedź, że jeszcze nie było takiej sytuacji. Może należy z tego wywnioskować, że faktycznie klapy wirowe w tych autach ulegają samounicestwieniu bez szkody dla silnika, a użytkownicy jeżdżą dalej bez świadomości, że klapy wyleciały przez wydech. Oby i u mnie tak było :)
Faktycznie przeszukałem różne fora : BMW, VW, Alfy itd. i w tych autach klapy są metalowe lub zawierają metalowe elementy i to może uszkadzać silnik, ale do tych marek można kupić zestawy naprawcze w cenie do 400zł i wymienia się same klapki. Może Hyundai/Kia zastosował takie całkowicie pastikowe rozwiązanie klap i dlatego brak zestawów naprawczych tylko cały kolektor. Obym miał rację, czego wszystkim i sobie życzę. Jak wymienię kolektor (robię to sam, bo auto unieruchomione w garażu) napiszę o efektach.
Ps. Nigdzie na forach Hyundai/Kia nie znalazłem osoby której klapki uszkodziły silnik, czyżbym źle szukał, czy jest jak napisałęm powyżej.

Franek61:

--- Cytat: piejar w 17 Kwiecień 2023, 12:04:50 ---Mój kolega w beemce nie wywalił klapek ale tam ponoć były metalowe i wywalił coś ponad 5 tys zł na remont silnika. Szczerze... Paściarska rada ale... jeździć i obserwować. Nic temu już nie pomożesz. Resztę klapek wywal albo wymień na nowe. Wydaje mi się że celowo są plastikowe. Jeżeli je wciągnie to się rozlecą, pokruszą, spalą wylecą wylotem. Jak auto jeździ to bym nic nie robił bo skoro nic te klapki jeszcze nie zrobiły to pewno więcej złego nie zrobią. A otwieranie dobrego silnika to koszty i ryzyko spieprzenia go przez mechanika.

--- Koniec cytatu ---

Tak właśnie zamierzam zrobić, coś w tym chyba jest, że klapki są całe plastikowe. I jeszcze ciekawostka moje auto jest z Belgii, kupione z przebiegiem 101tys.km , niby wszystko oryginał, ale kolektor jest z firmy MAHLE więc zamiennik, czyli już może wszczęśniej klapki zneutralizowało w oryginalnym i założono zamienik.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej