Dzięki za szybką reakcje, na szczęście okazało się że problem był w rączce do ciągnięcia, która się odgięła i zostawiała mało miejsca do naciągu linki. Ciekawe że kombinerkami też nie mogłem otworzyć, nie przypuszczałem że to tyle siły trzeba. U was też to tak opornie działa?
Korzystając z okazji wykręciłem zamek, nasmarowałem go ale i tak to nic nie pomogło, trzeba mocno ciągnąć aby się otwarło. Przyszło mi do głowy, tak dla potomnych , że innym sposobem dostania się pod maskę mogło by być po prostu odkręcenie zamka przez kratkę. Zamek jest przykręcony na 3 śrubach.