Tak jak kolega wyżej wskazał - tańsza opcja raczej nie ma sensu. Podejrzewam, że marketówki za 200-300 zł zagrają podobnie jak fabryczne. Te Morele są naprawdę OK - ja jestem bardzo zadowolony. Lepiej odłożyć i mieć coś dobrze zrobione. Po wygłuszeniu drzwi i założeniu nowych głośników różnica jest następująca:
a) Mam raczej podstawową wersję wyposażenia, stąd miałem fabrycznie tylko 4 głośniki bez wysokotonowych. Dźwięk był zadowalający, ale raczej przytłumiony/przymulony.
b) Po dokonaniu zmian dźwięk jest zdecydowanie czystszy i bardziej detaliczny dzięki niezależnym głośnikom wysokotonowym (tweeterom), nazwijmy to "lepiej dociera do uszu" - dzięki wyżej umiejscowionym głośnikom (chodzi tu ponownie o tweetery), bas w tych morelach jest fajny, nierozmyty, niedudniący tylko taki szybki, punktowy. Co jednak najważniejsze, wyciszenie i nowe nagłośnienie pozwala słuchać muzyki bez zakłóceń z zewnątrz, czyli da się posłuchać samej muzyki, a nie muzyki + silnika + szumu + odgłosów innych samochodów itp. Oczywiście te zakłócenia są, ale są tak minimalne, że teraz słuchanie jest przyjemnością. Oczywiście nie czarujmy się, że przy prędkości 140 km/h jest idealnie (to nie ten budżet), ale całkiem OK.
Tak czy inaczej w porównaniu do fabrycznej instalacji bez wygłuszenia to niebo a ziemia.
Ps. Tak sobie przypomniałem: Jeżeli chcesz coś tańszego i dobrego, to ewentualnie poszukaj na forach car audio. Tak mi się wydaje, że oprócz tych Moreli polecali tam coś tańszego produkcji rosyjskiej, ale grającego równie ładnie lub prawie tak samo ładnie. Niestety nie pamiętam, co to było, bo już chwilę temu ogarniałem temat. Tak czy inaczej, jak sobie trochę poczytasz, to powinieneś złapać jakiś trop. Oprócz tego ludzie sprzedają tam sprzęt używany. Wydaje się, że dbają o niego, a po drugie częściej go wymieniają jako tacy bardziej "audiofilowi", dlatego może tam coś na ichniejszej giełdzie wyhaczysz, co dodatkowo nie będzie totalnie zajechane. Powodzenia!