po chwyceniu ich można nimi poruszać w prawo i lewo.....w efekcie auto "pływa" na ulicy
Witam. Może trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. :/ Łączniki stabilizatorów nie są odpowiedzialne za "pływanie" samochodu. Ten stabilizator jest bezpośrednio odpowiedzialny za ograniczenie przechyłów karoserii podczas pokonywania ostrych łuków. Ich wymiany dokonuje się wówczas, gdy się oberwą z jakiejś przyczyny ( szybki najazd przy cofaniu na krawężnik, czy wpadnięcie w głębszą dziurę ). Twój problem polega na wymianie sworzni innego drążka, który jest odpowiedzialny za utrzymanie wahacza w płaszczyźnie pionowej. Owe drążki wyposażone są po jednym sworzniu z każdej strony i chciałem powiedzieć, że jeśli nie masz wyciskarki hydraulicznej, to czeka Cię praca kowalska przy wymontowaniu zużytych elementów. Ja widziałem jak to zostało wymienione w moim Accencie i przyznam się szczerze, że nie domyślił bym się, że tak to trzeba topornie z tym postępować. Wracając do owych „szpulek” to one powinny pracować w płaszczyźnie poziomej, więc luz na nich jest luzem konstrukcyjnym, no chyba, że się odkręciła śruba mocująca, albo gumki zlasowały, to by nie było słychać stuków z zawieszenia trzeba się zainteresować również i tym elementem. Pozdrawiam Igor.
P.S.
Co do cen nie jestem w stanie pomóc, bo całą dokumentację oddałem sprzedając samochód a kwot nie pamiętam, bo minęło już kilka lat od czasu wymiany sworzni, o których pisałem.