Naprawdę nie ma znaczenia - to wszystko ta sama jakość i tzw. "półka".
Zresztą, pisząc "brembo", zapewne nie zdajesz sobie sprawy, że te tarcze mogą kosztować 1 stówkę i 10 stówek za sztukę., w zależności czy to gładkie (painted), max, xtra czy oro. Z klockami jest podobnie, na przykład ferodo - do swojego auta kupiłem na przód klocki ferodo za 500 zł, a są też ferodo za 80..
Do koreańskich aut jest słaby wybór, więc łatwiej się zdecydować. :-)
Skoro tyle stoi, to, moim zdaniem, najważniejsze kupić tarcze z porządną powłoką antykorozyjną, czyli malowane - lakierem, a nie tylko napylone srebrną powłoką. Na przykład takie:
10 lat temu takie kupiłem i rok temu ponownie. U mnie spisują się świetnie. Klocki do tego to ferodo ds performance.
A takich zdecydowanie nie polecam, bo zardzewiały już w pierwszą zimę:
(ate pd)
I co roku, po zimie czyściłem i poprawiałem hammeritem.