wymieniałem przy około 78 kkm - 3 miesiące po kupnie auta. walnęło mi nagle, na drugi dzień po dłuższej trasie (wróciłem wieczorem i wszystko cacy, a na drugi dzień rano przy odpalaniu waliło jakby ktoś młotem w silnik napie....)
wiem, że poprzedni właściciel jeździł bardzo delikatnie, natomiast ja tak nie jeżdżę i podejrzewam, że może zaczęło pracować w inny sposób przy zmianie właściciela i po prostu się zatarło (albo cos takiego). Absolutnie żadnych sygnałów ostrzegawczych przed awarią.