Co do olejów to powiem Wam tak, że zarówno kiedy miałem seicento, jak i teraz lałem oleje mobil, shell itp. Prawie na wszystkich po paru tysiącach kilometrów na korku wlewu oleju pojawiał sie jasnokremowy, biały osad. To chyba znak, że w oleju była woda. Teraz po raz pierwszy takiego osadu nie ma kiedy zalałem Motulem. Słyszałem tez pozytywne opinie o olejach Vavoline. Ja juz nic innego jak Motul lub Vavoline nie naleję. Wiele ludzi pisało, ze Polskie oleje sa kiepskie, podobnie jak benzyna. Spróbujcie nalać w Niemczech na dobrej stacji np Total i w Polsce na jakiejś innej stacji.
Filtr włożyłem K&N, filtry oleju kładę albo Knecht albo K&N. Kable zapłonowe wiadomo oryginały