U mnie był podobny problem, wiele rzeczy wymieniłem niepotrzebnie, sitko smoka w baku oczywiście sprawdziłem - czyściutkie.
Stukanie było spowodowane wybiciem sprężyn w dwumasie, minimalnie ale wystarczyło aby doprowadzać do stukania oraz wprawiania czasem karoserii w lekki rezonans. Wszystko na wolnych obrotach.
Dlaczego dwumas może siadać już po 130 tys. km.
Odpowiedź - tak w dużym skrócie, złe paliwo, wystarczy że nie czyścimy dodatkowo DPF-a, a często pokonujemy krótkie odcinki, stoimy w korkach. Źle, niewystarczająco oczyszczony DPF powoduje że komputer głupnie z wolnymi obrotami i zaczyna źle dozować i korygować wolne obroty. Słyszymy nierówną pracę silnika na wolnych obrotach, lekko falujące obroty.
Następuje reakcja łańcuchowa, efekt jest taki że z tego powodu zaczyna również cierpieć dwumas i szybko się zużywać. Zaczynamy słyszeć coraz częściej i głośniej jakby metaliczne stukanie.
Jak dbać o DPF ? Wykręcić sondę lambda przed DPF-em od strony silnika (ostrzegam odkręcać z głową, ja długo moczyłem gwint WD-40), wlać odpowiedni środek do czyszczenia DPF-a zgodnie z instrukcją i problemy znikają. Najwyżej z wydechu wyleci kupa syfu podczas jazdy.
Wystarczy raz na dwa lata, ja nawet nie pamiętam kiedy ostatnio zaświecała/migała kontrolka CHECK informująca o potrzebie wypalania DPF-a podczas jazdy. :-)