No i po prawie 2 latach - powtórka z rozrywki, tyle że teraz dużo kosztowniejsza

Zaoszczędziłem za pierwszym razem - teraz odbiło mi się to czkawką.
posypały mi się dźwigienki na kolejnym cylindrze.
Teraz wymieniłem hydrauliki i dźwigienki wszystkie (16 hydraulików i 8 dźwigienek) na nowe - koszt 1250zł - nie kupione w ASO, zamienniki,
do tego doszły zapieczone 2 wtryski - demontaż 400zł
sprawdzenie i regulacja wszystkich 4 wtrysków - kolejne 500zł,
uszczelki, uszczelniacze itp + robota - na szczęście ulgowo - 950zł
całość wyszła 3100zł.
A to są koszty z mocnymi rabatami w przypadku wtrysków i robocizny.
Boję się pomyśleć ile bym zapłacił gdyby mnie to trafiło gdzieś w Polsce, już nie wspomnę o ASO.
Najgorsze jest to że tym razem odbyło się to bezobjawowo, za pierwszym razem miałem jakieś stuki w klawiaturze, teraz nic, nagle - rozchwiane obroty, nieznaczny spadek mocy, potem stuki z silnika, czarny dym z rury, kolejny spadek mocy ale już poważny, i po dojechaniu do mechanika - ok 2km to już był głośny bębenek - ledwo na plac u mechanika wjechałem - silnik pracował już tylko na 3 cylindrach.
To wszystko odbyło się na odcinku ok 4km, dobrze że mechanika miałem "po drodze" i że był w domu bo była to sobota popołudniu.
Tak więc z mojego doświadczenia, skąpy 2x traci

Jak kogoś dopadnie powyższa dolegliwość - wymieniajcie wszystkie hydrauliki i dźwigienki - te z rolkami - dotyczy oczywiście patentu zastosowanego w silnikach D4EA.