witam
może któryś z kolegów spotkał się z podobnym przypadkiem? W piątek odpaliłem samochód, zapalił ładnie tylko nierówno pracował, włączyłem bieg i auto zgasło. Ponowna próba odpalenia kręcił bez kompresji. Wiedziałem, że coś się stało z rozrządem więc dalej nie próbowałem tylko zabrałem się za rozbieranie. Okazało się, że przeskoczył pasek o jeden ząbek na jednej głowicy. Dodam ze cały kompletny rozrząd wymieniałem 1.5 roku temu, przejechałem 19.000 tyś km. Oczywiście spotkałem się niejednokrotnie z przeskoczonym rozrządem, ale na wale na głowicy nigdy, i osobiście jak bym nie zobaczył to bym w to normalnie nie uwierzył.
