4) UWAGA. Stabilizator jest cały czas napięty, przez co i sam łącznik będzie naprężony. Odcięcie nakrętki spowoduje, że łącznik zostanie uwolniony, przez co stabilizator wystrzeli lekko w górę. Warto więc uważać na palce.
5) Jeśli zdemontujesz już stare łączniki, możesz przejść do zamontowania nowych komponentów. Montaż nie jest skomplikowany, zatem najtrudniejszą robotę mamy za sobą. Stabilizator wyskoczył, więc należy go w jakiś sposób obniżyć w celu nałożenia drugiego końca łącznika na amortyzator. Nie ma prostszej metody, niż użycie drugiego podnośnika. Lewarek ustaw pod piastą koła i podnieś nieco auto. Amortyzator się dzięki temu schowa, piasta pójdzie do góry. Problem z nałożeniem łącznika zniknie, bo właściwe otwory znajdą się na tym samym poziomie. Całość skręć kluczem oczkowym ’17 i płaskim ’15.
Można w pewnym sensie połączyć te dwie operacje, tj. w pkt. 4 od razu podeprzeć piastę koła drugim podnośnikiem, albo (jeszcze lepiej) oprzeć ją na jakimś klocku itp. i opuścić trochę auto - tak, żeby naprężenie stabilizatora zminimalizować (czyt. żeby piasta nie wisiała, tylko była mniej więcej w tym samym miejscu, co piasta w kole podpierającym auto). W ten sposób spokojnie i bez ryzyka odniesienia kontuzji można wypiąć łącznik. W ten sposób nowy łącznik włoży się na miejsce bez żadnego problemu (z ewentualną minimalną korektą położenia, gdyby nie udało się przy wyciąganiu starego idealnie wyrównać stabilizatora).