Autor Wątek: [Atos] [Atos] Majonez na korku + bagnecie  (Przeczytany 16406 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

legenda

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« dnia: 26 Marzec 2012, 14:19:18 »
Witam  ;-)  starałem się przeszukać stare forum z wayback machine ale niestety się nie udało.

Pytanie moje jest następujące czy majonez na bagnecie i korku definitywnie oznacza uszczelkę pod głowicą czy może być to coś innego

z objawów nie zauważyłem też nic innego moc wydaje mi się że jest jak zawsze

pyt 2 Czy jeżeli jednak to uszczelka to planowanie głowicy jest niezbędne ?

aha jeszcze coś dziwi mnie fakt że przed wymianą oleju maź była tylko na korku a nie było mazi na bagnecie tylko sam ciemny olej i szlo bezproblemowo oceniać stan oleju itd a po wymianie oleju ponad podziałkę jest jedna maź na bagnecie

Gdy maź była na samym korku to się nie przejmowałem bo z info z starego forum gdzie temat był ruszany dowiedziałem się że ten typ tak ma przy wilgoci a wcześniej była przecież odwilż i zima.
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec 2020, 12:34:45 przez Brt »

Vanitum

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Marzec 2012, 22:15:11 »
Sprawdź czy podobna maź masz w zbiorniczku od płyn chłodzącego, albo czy ubywa ci tego płynu w zastraszającym tempie.

Głowę jednak dam, że po prostu użytkujesz auto na krótkich dystansach i najzwyczajniej w świecie nie ma kiedy solidnie się zagrzać. Jeśli ta jest, nie przejmuj się mazią, a zacznij czasem wyprowadzać atosa na dłuższe spacery.

legenda

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Marzec 2012, 23:06:03 »
Vanitum myślę że masz racje bo dziś po wyjęciu bagnetu to mazi nie było na nim

Autko używane na dystans 10 km rano i popołudniu

Dzięki za odp :)

Waldi

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Kwiecień 2012, 19:36:47 »
jak bagnet czysty to nic sie nie dzieje

ten typ tak ma, kiedy zmieni sie pogoda majonez zniknie

tomecom

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Sierpień 2012, 15:20:12 »
Zgadzam się z poprzednikami - maź to normalna rzecz w Hyundaiach. Z tego co pamiętam ze starego forum, winowajcą jest taki a nie inny system odpowietrzania. Na krótkich dystansach majonez zbiera się pod korkiem. Gdy mnie majonez pojawił się w bagnecie winna była uszczelka przez którą olej sączył się z lewego boku silnika (patrząc na podszybie) i zalewał rozrząd. Prewencyjnie zajrzałbym też komory silnika i obejrzał czy nie ma  jakichś wycieków. Jeśli nie, to raczej nie masz się o co martwić - tak jak koledzy mówią - weź go na autostradę, zalicz ścieżkę w tę i z powrotem a wszystko powinno być ok;)

barteck

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Sierpień 2012, 08:46:55 »
tomecom, ile kosztowało Cię uszczelnienie tego wycieku? co było robione? ile części, ile robocizna...

tomecom

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Sierpień 2012, 23:02:18 »
Witaj, wybacz, że dopiero dzisiaj Ci odpisuję,

jeśli chodzi o wyciek w moim Atosie to poprosiłem o zajęcie się sprawą ASO. Wyciek znalazłem podczas obsługi codziennej gdy podczas sprawdzania poziomu oleju widać było, że cała lewa strona silnika jest zapocona. Raz do roku prowadzę swojego autko na ASO na przegląd ogólny i mechanicy potwierdzili, że rzeczywiście trzeba się tą sprawą zająć. Chciałem żeby to byli fachowcy, bo wyprawa do wnętrza silnika to nie jest robota dla partaczy. Najlepsi fachowcy to w moim mieście ASO.

Na fakturze sprzed dwóch lat widnieją następujące pozycje:
- uszczelniacz silnika - 30,10zł
- uszczelniacz oleju - 32,70zł
- pasek rozrządu - 120zł
- napinacz paska rozrządu - 92zł
-naprawa uszczelniaczy + wymiana rozrządu 183zł

Razem: 458,48zł

Jak widzisz same uszczelki to najtańsza sprawa, sęk w tym, że trzeba rozbierać silnik. Mechanicy mi doradzili, że skoro już idziemy tak głęboko to można przyjrzeć się rozrządowi (czy przypadkiem nie został zachlapany), bo to jedna robota. No i okazało się, że był - stąd jego wymiana.

Sam oryginalny rozrząd można nieraz kupić taniej gdy masz dojścia do dobrej hurtowni i masz czas skompletować sobie części na remont. Zdecydowanie odradzam Ci zamienniki uszczelek i rozrządu. Nieoryginalne uszczelki często przeciekają, przez co wydasz 2x tyle na robociznę  przy zaoszczędzonych groszach. Oryginały nie są aż tak drogie więc nie warto kombinować zwłaszcza, że to nie jest zamiennik klamki czy klocka hamulcowego, który możesz byle kiedy sobie wymienić gdy Ci się nie spodoba. W zamian masz tysiące kilometrów pewnej jazdy.

No i przede wszystkim udaj się z taką robotą do porządnego serwisu. Mimo lat jakie mają nasze auta okazuje się, że a mimo wszystko są one zbyt orientalne dla przeciętnych grzebków, którzy najczęściej jedno naprawiają a dwa psują.

Pozdrawiam

Siergiej

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Sierpień 2012, 00:33:02 »
Cytat: "tomecom"
Mechanicy mi doradzili, że skoro już idziemy tak głęboko to można przyjrzeć się rozrządowi (czy przypadkiem nie został zachlapany), bo to jedna robota. No i okazało się, że był - stąd jego wymiana.


Ha HA! Naciągacze!
Jak coś można wymienić, to zawsze wymienią.
Przy grzebaniu w silniku - rozrząd, sondy lambda, inne pierdolniki, przy grzebaniu przy kołach - klocki i łożyska, itp itd.
Ale ludzie się na to łapią, bo PAN JEST FACHOWCEM I SKORO TRZEBA TO WYMIENIAMY

tomecom

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Sierpień 2012, 23:00:57 »
Możesz mówić, że się na to łapię, nie znam się i ufam mechanikom cokolwiek powiedzą, ale to nie jest tak do końca. Moje auto jest moim warsztatem pracy i w tym wypadku cena nie gra roli - ma być zrobione na tip top i sprawne 24/7 bo to mój chleb.

Widzę, że w Twoim autku liczy się tylko by kręciły się kółka a z resztą jakoś to będzie... Nie chciałbym kupować od Ciebie auta :)

Jeśli ktoś ode mnie mądrzejszy ma coś do powiedzenia to chętnie wysłucham i wezmę pod uwagę. ASO zostawiło ostateczną decyzję mnie, a ja stwierdziłem, że jak robić to raz a porządnie by znowu nie wracać do tematu po krótkim czasie.

Przytoczę Ci sytuację z wizyty w innym serwisie, gdy podkusiło mnie na oszczędności. Przeciekała uszczelka pomiędzy silnikiem i skrzynią biegów - kupiłem co trzeba czyli 2 uszczelki by był komplet i zostawiłem mechanikowi do zrobienia. Stara szkoła mówi, że wymieniamy wszystkie, bo to jest potem jak z syfonem w łazience - jak 2 razy zakładasz ten sam to nigdy już nie będzie szczelny. Po wymianie stwierdził, że wystarczyło wymienić jedną a nie dwie i mi ją oddał. Minął miesiąc i zaczęła pocić się druga uszczelka. Roboty było huk, bo wyciąganie skrzyni, robocizny 200zł, auto stało tydzień a gość nie wymienił uszczelki za 5zł BO NIE BYŁO TRZEBA. Teraz jestem w punkcie wyjścia i wymianę trzeba robić od nowa, ale już na pewno nie tam. Szczęście tylko że mi ją oddał do ręki a nie wyrzucił i powiedział że wymienił.

Siergiej

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Sierpień 2012, 23:38:09 »
Cytuj
Widzę, że w Twoim autku liczy się tylko by kręciły się kółka a z resztą jakoś to będzie... Nie chciałbym kupować od Ciebie auta :)

Mylisz się. W moim przypadku to też warsztat pracy, bo jest to najtańsze w eksploatacji auto, które tyle pomieści, wbrew pozorom.

Natomiast wszelkie naprawy robię we własnym zakresie. Wymieniłem sam już z poważniejszych rzeczy dwa razy skrzynię, sanki, łożyska...a mnóstwo innych rzeczy SKUTECZNIE naprawiłem.

Znam wielu mechaników i zawsze są to naciągacze. A najwięksi w ASO. Żerują na tym, że zwykły użytkownik auta nie ma wyjścia, musi przyjść i oczekiwać naprawy...i słono płacić.

Mój atos jest w świetnym stanie, a koszty eksploatacyjne od 1999 r. to ok 200zł na rok!! Nie będę miał już nigdy drugiego takiego auta

tomecom

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #10 dnia: 30 Sierpień 2012, 00:57:43 »
Siergiej
Ja tak samo chwalę Atosa za koszty eksploatacji i jego funkcjonalność, która robi wrażenie na użytkownikach wielu znacznie większych aut.

Niestety wielu napraw nie jestem w stanie przeprowadzić pod blokiem - zwłaszcza zimą, ale też robię w nim wszystko co jestem w stanie zrobić własnymi siłami. Nie jestem mechanikiem, lecz pasjonatem i moje warunki nie pozwalają mi na dokonywanie poważnych napraw. To co potrafię zrobić dobrze, robię sam, to czego nie potrafię zlecam ludziom, którym ufam. Zgadzam się, że serwisy dużo kosztują i wiele z nich w Polsce naciąga, ale nie jest tak zawsze i wszędzie. Natomiast lubię jeździć autem pewnym i sprawnym, bo od tego zależy moje bezpieczeństwo i utrzymanie. Nie mogę zostawiać auta w byle jakim garażu na tyle ile potrwa kaprys grzebka, bo potrzebuję auta na szybko i porządnie, a z tego jest się w stanie w mojej okolicy wywiązać tylko ASO. Jeśli w Twojej okolicy jest wielu dobrych mechaników to tylko pogratulować.

Obaj mamy fajne samochody, z których jesteśmy bardzo zadowoleni i robimy co możemy by służyły nam jak najlepiej.Nie podoba mi się, że z tego powodu pojeżdżasz mi przy różnych okazjach - że niby daję się wydoić, że przesadzam z serwisowaniem itd, itp.

Jesteś innego zdania - podważ moje argumenty, ale konstruktywnie, przytocz źródła skąd to wiesz. To, że słyszałeś o tym jak doją w jednym serwisie nie znaczy, że robią to w każdym. To, że Ty umiesz dokręcać śruby w kole i na wyczucie nie oznacza, że każdy na tym forum je ma itd. Wiele odpowiedzi na pytania z tego forum jest zawarte w instrukcji obsługi. Śmiejesz się, gdy o niej wspominam - ale może jak o niej wspomnimy to ktoś do niej zajrzy i potem opisze jak sam poradził sobie z jakimś problemem.

Kurcze, mamy i lubimy te same auta i pomagamy sobie na tym forum jak możemy - trzymajmy się tego. Wtedy każdy z nas wyniesie znacznie więcej i pomoże innym.

Siergiej

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #11 dnia: 30 Sierpień 2012, 09:44:09 »
Nie chciałem Cię urazić. Jeżeli tak wyszło, to przepraszam.
Po prostu z natury podchodzę sceptycznie i z dystansem do wszelkich instrukcji i ludzi, którzy na mnie zarabiają i chcą zarobić jak najwięcej.
Chciałem też uczulić ludzi czytających to forum i nasze posty, że mechanicy naprawdę oszukują, wymieniają co się tylko da, aby na tym zarobić, a często umyślnie psują jakąś część lub nie naprawiają jej tak, jak powinni, aby znowu za tydzień ich odwiedzić. I tak jest wszędzie, w całej Polsce.
Przykładów wokoło jest mnóstwo, wiem ile ludzie dają za przeglądy samochodów, a koszt odwiedzenia mechanika jednorazowo to nierzadko 1000zł. Mnie się to w głowie nie mieści, bo w życiu bym tyle nie dał. Może też dla tego, że najprościej na świecie mnie nie stać.
Bardzo chętnie oddałbym auto do mechanika, nakazał naprawę w ciągu 24h i wymagał, ale też słono płacił. Nie mam takiej możliwości.
Gdybym bezwzględnie potrzebował auta bezawaryjnego i byłoby mnie na to stać, to nie jeździłbym Atosem. Ale lubię to auto za niesamowitą pojemność i fakt, że na trasie jestem w stanie ogarnąć najprostsze usterki, bo to proste auto, bez zbędnej elektroniki.
Może kiedyś się spotkamy i wypijemy wspólnie piwo ;) Twoje zdrowie!

tomecom

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #12 dnia: 30 Sierpień 2012, 10:06:31 »
Cieszę się, że się zrozumieliśmy;) Niestety też mam takie doświadczenie z mechanikami i rzeczy na moje możliwości wolę robić samemu. Z resztą też nie śpię na górach forsy i wierz mi, że do mechanika jadę już wtedy gdy absolutnie nie mogę sobie poradzić w żaden inny sposób. Ale jak już jechać to do pewnego. No i wiesz, pracodawcy dzisiaj nie obchodzi, że auto niesprawne;)

Nasze Atosy to proste oraz funkcjonalne auta i tak jak mówisz, wiele spraw możemy załatwić sami, zwłaszcza, że dostępność wielu części jest bardzo przyzwoita. W ostatnim czasie byłem w stanie powymieniać sobie klamki, rezystor nawiewu, nadkola,a nawet błotnik na zasadzie spędzenia luźnego popołudnia z kluczem grzechotkowym - to wiele znaczy dla użytkownika jeśli jego auto nie jest celowo skomplikowane do rangi statku kosmicznego. ;)

Jeśli chodzi o piwo - dziękuję za toast i oczywiście jestem jak najbardziej za - tym razem Twoje zdrowie ;)

para

  • Gość
[Atos] Majonez na korku + bagnecie
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Czerwiec 2015, 08:42:19 »
Podebnę się tutaj, bo chyba podobnie chodzi mi o koszty naprawy.. Kopci strasznie na zimnym, ciepły dużo mniej ale jednak, ubywa oleju.. atos zagazowany. Z tego co się orientowałem to prawdopodobnie uszczelniacze zaworów są zużyte. Orientuje się ktoś ile kosztowałaby naprawa?