Autor Wątek: [Pony gaźnik] Regeneracja mechanicznej pompy paliwa (zam.)  (Przeczytany 2344 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

T_O_M_A_L_A

  • Gość
[Pony gaźnik] Regeneracja mechanicznej pompy paliwa (zam.)
« dnia: 01 Październik 2008, 23:57:56 »
Witam
Ostatnio naprawiłem swoją pompkę paliwa dosyć tanim sposobem. Niestety pompka to zamiennik który kupił poprzedni właściciel i nie jestem w stanie napisać ile taka pompka kosztuje i skąd ją wziąłem. Na pewno można ją kupić w Polsce :)
Do rzeczy. Potrzebujemy:
materiały:
- rozbieralny zamiennik pompki
- membrana do pompki paliwa od fiata 125p (9zł ze sklepu motoryzacyjnego)

(jak widać mamy tu dwie membrany, jedną od strony "olejowej", drugą od strony paliwa, między nimi natomiast dystans z małymi otworami. Ogromną zaletą tego rozwiązania jest to, że w razie uszkodzenia np membrany "paliwowej" usterkę poczujemy, a niekoniecznie paliwo wymiesza się z olejem w silniku)
- 7 śrub M4x15 (3zł komplet z nakrętkami z castoramy)
- sylikon motoryzacyjny (od 4zł w zwyż, w zależności od pojemności tubki, ze sklepu motoryzacyjnego)

narzędzia:
- wiertła do metalu fi:2mm, 3mm, 10mm
- gwintownik M4
- wiertarka i wiertarko-wkrętarka
- szlifierka stacjonarna
- imadło
- młotek
- wybijak (np. większy gwóźdź)

Na początek rozbieram pompkę odkręcając śrubki, następnie wybijamy trzpień widoczny na I zdjęciu (metalowy walec z boku obudowy), wyciągamy dźwignię (to czarne na pierwszym zdjęciu wewnątrz obudowy) i na koniec wyciągam starą membranę z popychaczem i sprężyną.



Po wyciągnięciu membrany trzeba ją rozdzielić od popychacza. Niestety popychacz od pompy malucha może zniszczyć mechanizm dźwigni (dźwignia jest z tworzywa i ostrymi krawędziami popychacz może dźwignię przetrzeć) i jest to niezbędna czynność. Oryginalnie popychacz jest sprasowany z membraną i by go oddzielić postępujemy następująco:
-wyznaczamy środek sprasowania (popychacza)
-mocujemy popychacz z membraną w imadle i wiercimy otwór wiertłem fi2mm (koło 15-20mm wgłąb)
-następnie otwór rozwiercamy wiertłem fi3mm
-by pozbyć się wypływki po prasowaniu i ostatecznie wyciągnąć starą membranę bierzemy wiertło fi10mm i wiercimy o momentu aż górny "talerz" trzymający membranę zacznie się kręcić z wiertłem.
-gwintujemy otwór w popychaczu gwintownikiem M4
 Efekt jest taki



 Następnie rozkręcamy nową membranę od "malucha" i wkręcamy we wcześniej przygotowany popychacz. Przed skręceniem uszczelniamy łączenia, przez wysmarowanie obydwu stron membran sylikonem motoryzacyjnym. Zapobiegnie to przeciekaniu paliwa między kolejnymi warstwami.



Teraz zostało nam już złożenie wszystkiego do kupy. Wkładamy popychacz ze sprężyną, zakładamy dźwignie i wbijamy trzpień.



Teraz kolej na skręcenie korpusu. Niestety nie możemy wykorzystać śrubek, które wcześniej wykręciliśmy z korpusu bo są za krótkie. Natomiast te,które kupiliśmy wymagać będą lekkiego spiłowania łepka, ponieważ "haczą" o korpus. By szybko i w miarę równo spiłować nadmiar łepka wkręcamy śrubę (gwintem) w wiertarko-wkrętarkę, uruchamiamy szlifierkę i ścieramy łepek do odpowiedniej wielkości. Operacje powtarzamy jeszcze 5 razy.

No i gotowe


Uwaga Żeby nie było tak cudownie w moim egzemplarzu powypadały króćce dopływu i odpływu paliwa. Prawdopodobnie były źle złożone w fabryce. Poradziłem sobie z tym następująco. Ponieważ króćce są mosiężne (miękkie), spłaszczyłem lekko tulejki wchodzące w korpusy, lekko uderzając je młotkiem od góry. Po tej operacji wysmarowałem tulejki sylikonem motoryzacyjnym i wbiłem na swoje miejsce w korpusie.



Uwaga Uwaga W baku musi być co najmniej 10l paliwa, żeby układ pracował prawidłowo.

Uwag Uwaga Uwaga Na razie wszystko pięknie działa, oby jak najdłużej :) .

Przegląd membrany po 400km - OK :)

[ Komentarz dodany przez: Jarek: 2008-10-02, 00:06 ]
Temat przesuwam do FAQ