Popieram propozycję Kolegi Markuss1. Im więcej będzie zgłoszeń, tym prędzej się za to wezmą. Zakładam, że w obecnej chwili ASO nie ma żadnych wytycznych co robić, czy wymieniać elementy na nowe, czy nie, i kto ewentualnie pokryje koszt naprawy/wymiany. Jak HMP oficjalnie nie weźmie kosztu na siebie, to ASO się pierwsze nie wychyli. Stąd partyzantka, wirtualne naprawy, wieczne zbywanie i ględzenie, że „ten typ tak ma”. A problem ociera się o bezpieczeństwo i zdrowie, jak nie życie użytkowników aut. To nie klamki czy rdzewiejące klapy. Wystarczy, że silnik się zdławi i nieszczęście gotowe. Niestety mieszkamy w Polsce i wszyscy doskonale wiemy jak tu działa prawo ogólnie pojętego konsumenta. Szczególnie w bezpośredniej konfrontacji ze światowymi koncernami. To nie Ameryka. Niestety.
Proponuje też dopilnować, aby ASO odnotowało zgłoszenie tego problemu w swoich systemach informatycznych, a najlepiej w książce serwisowej (pewniejsza i widoczna opcja, czyli zero ściemek), że była taka a taka usterka zgłaszana. Z mojego doświadczenia wiem, że to ważne i może bardzo pomóc. Nawet po okresie gwarancyjnym. Mi w mojej już byłej i20 z 2011 roku dzięki zgłoszonej i odnotowanej w systemach informatycznych ASO/HMP usterce dotyczącej sprzęgła (akcja naprawcza), ponad rok od zakończenia się gwarancji fabrycznej wymienili sprzęgło na nowe. Bezpłatnie. Oczywiście trzeba było się przy sprawie pokręcić, trochę poczekać, ale adnotacja o zgłoszeniu usterki jak i lojalność wobec marki (przeglądy tylko w ASO), się opłaciło.
Na pocieszenie dodam, że klienci palących się diesli w BMW mają gorzej. Oczywiście i w tym przypadku BMW jak wcześniej VW (branie oleju itp.), ma w głębokim poszanowaniu swoich klientów i nie widzą problemu. Może inaczej napiszę. U polskich klientów problem nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Z niczym.
Mam nadzieję, że HMP tak sprawy nie zostawi.