Przyczyną było zawalone sitko w baku . czyściłem 10 tyś km temu i teraz znowu taki syf , a tankuję tylko na lokalnych stacjach ( Orlen , Shell ). Ale żeby nie zakładać kolejnego tematu , borykam się z innym problemem. Zimą , przy minusowych temperaturach i po zapaleniu auta obroty są ciut podwyższone ( 1000 obr/min) po zagrzaniu dosyć intensywnym samochodu obroty spadają do normalnych wartości ( 850) ale ciągle słychać nie równą pracę. Nie widać tego na obrotomierzu , tylko jest to dosyć słyszalne. Nie ma żadnych błędów, może ktoś miał już taki objaw , przypadek ?