Witam, mam problem z nieprawidłowymi wskazaniami poziomu paliwa.
Co się ogólnie stało? Jakieś dwa tygodnie temu zaświeciła się lampka "check engine", podpiołem OBD, sprawdziłem kod, umówiłem się w warsztacie na naprawę.
Wymieniony był sensor sensor położenia wału. Pół godziny roboty, auto działało więc zapłaciłem i pojechałem w swoją stronę.
W momencie oddawania auta do warsztatu samochód był zalany gdzieś w 3/4 więc nie zauważyłem wtedy nic dziwnego ale... Wczoraj zaświeciła mi się lampka rezerwy, pomimo, że komputer pokazywał jeszcze około 50 mil do wyjechania. Wiem, że kontrolka zapala się na poziomie 30 mil do wyjechania a na poziomie 28 mil wskazania na wyświetlaczu zmieniają się na XXX.
Tak więc komputer pokazuje swoje, paliwo w baku swoje.
Postanowiłem, że zaleje dzisiaj do pełna, nie wiem dlaczego, ale bardzo ciężko mi się tankowało, pistolet odbijał co chwile. Zalazłem mniej więcej taką ilość jaką zazwyczaj tankuje bo ciężko mi było wyczuć czy już jest pod korek czy nie skoro cały czas odbijał. Po odpaleniu auta komputer pokazywał mi ok 380 mil do przejechania, zawsze, po zatankowaniu do pełna pokazuje mi 260 mil.
Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć, co tu się mogło stać? Na pewno jest to jakoś uzależnione od wymiany sensora, ale gdzie szukać problemu powodującego takie objawy?
Pozdrawiam.
