Witam serdecznie,
Na wstępie przepraszam, jeżeli temat był, ale nie znalazłem ani przez wyszukiwarkę, ani w archiwum.
Kupiłem i20 kilka miesięcy temu, rocznik 2009, jestem zadowolony.
ALE mam dylemat. Chodzi o rezerwę paliwową.
Byłem u mechanika, potwierdził, że bak pomieści 45 litrów (testował) i pobłażliwie odesłał mnie do domu, uznał że problemu nie ma.
Do rzeczy przechodząc. Włącza się rezerwa, przejeżdżam na niej ponad 30 km, wskaźnik benzyny na zerze, po czym tankuję... 36,5 litra, w porywach do 39. I odbija "pistolet". Tankowanie według wskaźnika do pełna.
To ile ja mam na tej rezerwie przejechać? 100 km?
Mechanik stwierdził, że bak jest nienaruszony, pływak też. Powiedział, żebym na lajcie 50 km przejeżdżał, ale nawet to się nie zgadza. Na rezerwie jeżdżę przeważnie 80 km/godz (tak się składa, że robiłem trzy takie już poważne testy na długim dystansie poza terenem zabudowanym). To zero benzyny według wskaźnika przecież działa na wyobraźnię.
Ma ktoś przemyślenia / doświadczenia?