Forum > Santa Fe SM
wyciek
Hants:
Zaradź złemu zawczasu
"Zaszyj dziurkę, póki mała"-
mama Zosię przestrzegała.
Ale Zosia niezbyt skora,
odwlekała do wieczora.
Z dziurki dziura się zrobiła.
A choć Zosia i zaszyła,
popsuła się suknia cała.
Źle, że matki nie słuchała.
:-P
Grunt, że się w końcu za to zabrałeś.
coyote444:
Bo teraz to już mojego mechanika zmusiłem a miałem jutro rano oddać auto do niego na szczęście dziś wcześniej pracę skończyłem to zdążyłem dojechać do warsztatu...co chwilkę postój i dolewką płynu bo uciekło sporo na 30 kilometrów dodałem 700ml płynu......
maniek1983:
i co kolego ogarnąłeś ten wyciek?
z tego co widziałem na podnośniku to jest tam wąż zwany chłodnicą oleju....
coyote444:
Tak temat ogarnięty koszt 100 pln....- pęknięty wąż od pompy wspomagania do zbiorniczka na płyn... z początku tylko lekko kapało ale pod koniec już się lało
Nawigacja