Witam ponownie,
Panowie powiem tak - przejechałem się kilkoma autami, które początkowo wybrałem i mam kilka pytań
Póki co jeździłem:
- Honda CR-V - wszystko spoko, ale (może się mylę) siedzenia są dziwne, siedzi się jak na taborecie i nie ma tego "wpadnięcia" w fotel
- Hyundai Santa Fe II - to już pisałem wczesniej - bajeczka
- Hyundai Tucson I - jestem naprawde miło zaskoczony, wybieranie nierówności spoko (podobnie jak CR-V, ale gorzej od Santa Fe II), niemniej jednak fotele o wiele wygodniejsze niż w Hondzie ( jeździłem na skórze, może to ma znaczenie? ).
W związku z powyższym kwestia jest taka - może uda mi się dozbierać do kwoty 25.000 zł, ale wolałbym jednak kupić coś do 22.000 i zostawić 3000 na pakiet startowy.
Czy jest sens szukać Santa Fe I? Czy będzie on naprawdę lepszy / wygodniejszy od Tucsona, CRV itd?
Czy lepiej kupić Tucsona I czy Santa Fe II? Tutaj troche obawiam się kosztów serwisowania diesla w Santanie II, bo tylko taki na nasz rynek był oferowany.
Jaki motor z kolei w Tucsonie? Lepsza benzyna z gazem czy jednak 2.0 Crdi z 6 biegowa skrzynia?
Pytam, bo już zgłupiałem
Wiem, że minusem ropniaków jest łuszcząca się farba w baku oraz z tego co słyszałem w Tucsonach lubi korodować zawieszenie, kielichy itd, prawda to?
Pomocy panowie