Dziś byłem akurat w ASO i pytałem o czujniki w i20 i wychodzi na to, ze kalibrują się same. Do 15 minut przejażdżki po zamianie kół miejscami powinny się, że tak napisze zaprogramować poprawnie. Podobnie jest w ix20. Nie wiem, jak to wygląda w praktyce, bo sam jeszcze nie miałem okazji tego sprawdzać. Może ktoś się jeszcze wypowie w tej kwestii. O ile tak to ma działać, to super. Jeśli jeździsz głównie po mieście, to proponuje rozważyć zakup opon wielosezonowych z wyższej półki. Wtedy pozostaje tylko rotacja opon powiedzmy raz w roku lub maks. co 11 tys. (zamiana przód – tył), bez ryzyka uszkodzenia czujnika przez wulkanizatora przy zdejmowaniu i zakładaniu opon. Komplet czujników (informacja też z ASO), ale do ix20 (przypuszczam, że do i20 będzie to samo) kosztuje 700 zł. Dużo niedużo . Zależy jak dla kogo. Baterie w czujnikach w teorii mają starczyć na 5 lat.
Co do uciążliwości użytkowania auta z czujnikami, to już od ponad roku użytkujemy w firmie KIA z czujnikami (rodzima marka), i nie sprawiają żadnych problemów.