Nie żeby pisał, że kiepskie auto choć światła tylne brzydkie. Ale ogłoszenie przypomina mi oferty na giełdzie sprowadzonych. Czyli piękne wyczyszczone wnętrze, lakier jak nowy plus przebieg w Niemczech mniejszy niż mój getz.
Auto do sprawdzenia na miejscu bez zbędnego napalania się. Szczególnie, że model jakoś niezbyt popularny na polskich drogach.