No tak. Tylko problem w tym jak sprawdzić czy łożysko igiełkowe jeszcze żyje czy też jest to już gruz? Tanie nie jest a jak już robić to pewnie dwie strony. Po zdjęciu sprężyny sprawdzę jak chodzi dźwignia ręcznego i będę w stanie ocenić czy łożysko do wymiany?
Tak. Jeżeli mechanizm od ręcznego będzie chodzić cięźko, to prawdopodobnie łożysko kaputt.
Pamiętam, że cena łożyska też mnie trochę przeraziła i poczytawszy na forach skośnookich aut zleciłem w warsztacie dorobienie mosiężnej tulejki zastępującej to łożysko.
To było z pięć lat temu i jak na razie ręczny chodzi ok. Gdybyś potrzebował to mam jeszcze, bo pamiętam, że czy dorabiałbym jedną czy pięć, cena była praktycznie ta sama, więc kazałem zrobić kilka.
Ostrzegam, że wymiana tego elementu to zadanie dla bardzo cierpliwych!
Trzeba wyjąć tłoczek, potem są dwa pierścienie segera, do których muszą być specjalne szczypce... Ogólnie przerąbana robota.
Ale jeszcze raz napiszę... Przede wszystkim sprawdź tłoczek.
Czyli tak czy inaczej zaciski do wyjęcia.
Niekoniecznie chyba... Odchyl zacisk, naciśnij parę razy hamulec, aż tłoczek się wysunie, odchyl gumową uszczelkę i obejrzyj wysunięty tłoczek. Jeżeli będą na nim ślady rdzy, przetrzyj je papierem ściernym.
U mnie pomogło i jest cisza a też miałem już takie myśli jak Ty. Czyli "wszystko wymieniłem a ciągle od czasu do czasu wyje" ;-)