Mam ten sam problem od dwóch dni nagle się to pojawiło. Mianowicie z baku doszedł mnie dziwny odgłos takie jakby lekkie zgniecenie plastikowej butelki. Pierwsze co pomyślałem że to przez to że lpg mam i przełączyłem na benzynę bo myślałem że za dużo oparów jest i silnik ich nie zabrał do spalenia. Ale odgłos się powtórzył więc odkręciłem wlew paliwa i słyszałem ssanie i jednocześnie bak odskoczył usłyszałem to. Myślałem że problem z głowy ale na drugi dzień po powrocie z pracy znów było to samo bak się zasysa i znów korek , syczenie. Dlatego moje pytanie czy ktoś się orientuje bo już poczytałem trochę w necie gdzie jest jakiś wężyk, rurka którą należy przedmuchać sprężonym powietrzem która odpowiada za podawanie powietrza do baku? albo gdzie jest jakiś filtr węglowy czy coś takiego co też należy przedmuchać lub wymienić.Zazwyczaj mam ponad pół baku nigdy nie jeździłem na mniej niż 25% o ile ma to znaczenie. z góry dziękuje za pomoc.
Dołączam się do postu
Znajomy powiedział że ponoć to co jest pod zderzakiem po lewej stronie patrząc od tyłu to niby ma coś wspólnego z dostarczaniem powietrza do baku. Bo tłumaczył że niby jak silnik zabiera opary paliwa spala czy jakoś tak to to pod zderzakiem wpuszcza powietrze aby wyrównać ciśnienie czy jakoś tak