Koledzy!
Prośba o pomoc w zdiagnozowaniu problemu i czym może być spowodowane.
Raz pojechałem w trasę (jakieś 200 km) zaświeciły się właśnie kontrolki ABS i TCS -> świeciły one cały czas, więc pierwsza myśl, padł czujnik ABSu. Co ciekawe, po jakimś czasie ( po przejechaniu ok 100 km) kontrolki zgasły i więcej już się nie pojawiły.
Przy okazji wymiany tarcz i klocków (przód) wspomniałem, żeby mechanik zerknął na to. Okazało się, że czujniki są OK, problemem może być przewód płynu hamulcowego.
Niby został wymieniony.
Niestety kontrolki cały czas lubią sobie zaświecić się, zawsze w trasie, i po przejechaniu kilkudziesięciu km, po prostu gasną...
Aha i czasem przy hamowaniu, czuję jakby hamulce nie łapały do końca i odczuwam stukanie na nodze.
Co to może być?