Witam, dzisiaj podczas nocnej jazdy w deszczu okazało się, że nie działają mi światłą przeciwmgielne, przednie jak i tylne. Nie zapalają się również kontrolki w zegarach. Bezpieczników jeszcze nie sprawdziłem (ciemno) ale musiały by spalić się dwa, tył i przód, więc raczej mało prawdopodobne. Może manetka? Może miał ktoś podobną przypadłość?
Dzisiaj sprawdziłem bezpieczniki, okazuje się, że jest tylko od tylnych przeciwmgielnych i jest sprawny. Dodam, że po przekręceniu manetki nie ma żadnej reakcji, nie słychać również przekaźników. Jakieś pomysły co może być przyczyną?