Autor Wątek: Jazda na LPG a możliwy ubytek PB  (Przeczytany 2137 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline darekn15

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 92
Jazda na LPG a możliwy ubytek PB
« dnia: 16 Czerwiec 2017, 13:01:05 »
Witam,
Koledzy podczas jazdy na lpg z obrotami powyżej 3krpm zaobserwowałem że,
  komputer wskazujący ilość km  możliwych do przejechania na PB (czyli zasięg) dość gwałtownie zmniejsza ilość km.

Tzn np gdy jadę w trasie z prędkością około 90-100 km/h (obroty poniżej 3 krpm)  i komputer pokazuje zasięg np 200 km , to o ile nie zwiększam obrotów  to takie wskazania utrzymują się przez  dziesiątki km i estymowany zasięg pozostaje zgrubnie bez zmian czyli nadal 200km.

Natomiast gdy przyspieszę do 120-130 (obroty powyżej 3krpm) to zasięg dość szybko zaczyna spadać i np po przejechaniu ekspresówka około 30 km estymowany przez komputer zasięg spada znacząco np z 200 do 150-160km.
Auto cały czas jedzie na lpg i nic nie wskazuje na to żeby przełaczało się na PB i rzeczywiście je spalało.
Rozumiem że komputer może zmnejszać (a nawet powinien) estymowany zasięg z powodu wzrostu chwilowego spalania podczas jazdy z większą prędkością, ale generealnie po zwolnieniu do 90-100  i po upływie kolejnych  km wydaje sie że zasięg ponownie powinien wzrosnąć do owych 200 km, niestety pozostaje na obniżonym poziomie , tak jakby paliwo PB rzeczywiście zostało spalone.

Moje auto Hyundai Sonata NF 2.0  (2007 przed fl) 144KM. Instalacja STAG Qbox. W ustawieniach sterownika LPG nie ma ustawionych dotrysków PB od 3krpm (ustawione sa od 4,5k rmp i do tego w niedużej ilości 5%)
Generalnie nie wiem co o tym myśleć czy PB rzeczywiście jest spalane w warunkach jak podałem wyżej, czy też tylko "komputer" źle kalkuluje   zasięg. Dziwne jest trochę że występuje to po przekroczeniu 3krpm.

Czy ma ktoś z Was podobne spostrzeżenia?

Wielkiebary

  • Gość
Jazda na LPG a możliwy ubytek PB
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Czerwiec 2017, 14:24:43 »
Nie rozumiem do czego jest potrzebny dotrysk benzyny w tym motorze. To nie jest silnik z bezpośrednim wtryskiem benzyny. Ktoś kto montował tą instalację musiał spaprać sprawę albo źle dobrać podzespoły żeby ratować się dotryskiem benzyny przy większych obrotach.

Co do ubytku benzyny. Mam Sonatę 3.3 i różnie to bywa. Wiadomo podczas rozruchu zanim samochód przełączy się na LPG to na komputerze zasięg spada. Po przełączeniu powinien się zatrzymać lecz miałem parę razy sytuacje że cały czas spadał. Sam byłem zdziwiony. Zatrzymałem pojazd zgasiłem, odpaliłem znowu i przestało spadać. Ostatnio jadąc nad morze zasięg spadł do zera. Chociaż oczywiście jechałem cały czas na gazie. Wskazówka paliwa ani drgnęła. Ale komputer pokazywał zero. Dopiero zatankowanie benzyny sprawiło że zasięg komputerowy się zresetował. Dlatego jak widzisz różnie to bywa. Ja żeby się upewnić po prostu zalałem auto pod korek i po kilkudziesięciu kilometrach pojechałem na stację.  Moje wątpliwości się rozwiały. U ciebie jest to bardziej skomplikowane.

Offline darekn15

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 92
Jazda na LPG a możliwy ubytek PB
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Czerwiec 2017, 14:59:40 »
Dzięki za odpowiedź. LPG było montowane w dobrym warsztacie (Mława, Nowotczyński), co do dotrysku, to jak napisałem jest ustawiony tylko dla wysokich obrotów >4,5k rpm. Jak powiedział instalator dobrane komponenty (reduktor, wtryski) spokojnie obsługują 150 KM, więc benzyna nie ma na celu ratowanie niewydolnej instalacji lpg, ale lepszą ochronę gniazd zaworowych przy dużych obciażeniach, z resztą poziom dotrysku  nie przekracza 10 % więc o ile działa zgodnie z założeniem to nie powinien powodować dużego podpijania PB .

Jeśli chodzi o wskazówkę poziomu paliwa to też spada - czyli innaczej iż u Ciebie.

btw czy stwierdziłeś ubytek PB po zatankowaniu pod korek i ponownej wizycie na stacji?

Rozważam podobny test (z tankowaniem do pełna) , ale na razie nie będe miał okazji jeżdzić S-kami lub Autostradami więc póki co zostaje sfera domysłów co się dzieje z PB.

Co do tych obr (3k rpm) zastanawiam sie czy ewentualnie nie ma to związku z intensywniejszym załączaniem EVAP.

btw jaki masz rocznik auta?

Wielkiebary

  • Gość
Jazda na LPG a możliwy ubytek PB
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Czerwiec 2017, 16:00:47 »
Rocznik 2006.

Ten dotrysk to do ochrony gniazd zaworowych?? Hmm ciekawe. W sumie nie głupie. Sam zastanawiałem się nad lubryfikacją. Lecz są skrajne opinie na ten temat. W większości przypadków są takie że jest to pic na wodę. Wiadomo są samochody bardziej narażone na to zjawisko np Ford. Do którego odradza się montaż LPG. Sam mam znajomego który ma Focusa wydał kupę kasy na instalacje i lubryfikację zaworów a i tak miał potem kupę problemów. Ja gdy zapytałem gazownika o to powiedział że to strata pieniędzy. Wystarczy dobrze zestroić instalację, tankować dobrej jakości gaz i niczym się nie przejmować. Dlatego jestem ciekaw tego dotrysku benzyny i czy rzeczywiście spełnia swoją funkcję i co inni myślą na ten temat.

Tak jak pisałem wyżej nie stwierdziłem ubytku PB. Lecz stwierdzenie tego też zajęło mi to trochę czasu. Jeżdżę głównie po mieście albo do pracy 7 km. Ponieważ gaz zamontowałem pod koniec listopada i temperatura zaczęła oscylować koło zera zanim temperatura cieczy osiągnęła odpowiednią wartość to trochę czasu to zajmowało nim auto przełączyło się na LPG. Do tego chwila na  skrobanie szyb, grzanie foteli i kabiny. Auto jechało na benzynie a spalanie po pierwszym kilometrze jazdy wynosiło około 30l/100km. Rekord przy najwyższych mrozach to 45l/100. Potem po 2-3 kilometrach stopniowo spadało do średnio 15-20l/100. To był koszmar po prostu. Na butli do której wchodziły 44l LPG robiłem 200km i do tego dotankowywałem pod korek 15l benzyny. Spalanie na podstawie tego ile tankowałem bo komputer wylicza na podstawie wtrysków  z benzyny i zawsze pokazuje mniej o 2-3 litry. Też myślałem że coś jest nie tak lecz gazownik zapewnił że nie ma możliwości zużywania PB podczas jazdy na LPG. Nie kłamał.

Offline darekn15

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 92
Jazda na LPG a możliwy ubytek PB
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Czerwiec 2017, 22:52:59 »
W kwestii dotrysku to zaufałem instalatorowi - włączył za moją zgodą, chociaż stwierdził że jak nie kręcę auta , to praktycznie funkcja nie będzie wykorzystywana, więc absolutnie nie nalegał że musi to włączyć.

Co do ubytków przy rozruchu, to co napisałeś to oczywiste sprawy i oczywiście trochę PB musi schodzić, zwłaszcza zimą, ale to zupełnie inny temat niż ja opisuję.