Forum > i40 VF

[i40 VF] Gwiżdżąca (świszcząca) pompa paliwa - ku przestrodz

<< < (11/14) > >>

MD13:
ghost2255 z tego co wiem dodanie bio do ON jest na terenie całej EU. Więc w Niemczech też dodają bio nie mają wyjścia. Chyba ,że sitko było czyszczone? A może zarastanie powoduje co innego niż sadzimy?

P.S. Jak tak patrze na to zdjęcie z pierwszego wpisu to bardziej mi się wydaje ,że to jest wytrącona parafina ale trzeba by było to sprawdzić.

ghost2255:

--- Cytat: "MD13" ---w Niemczech też dodają bio nie mają wyjścia. Chyba ,że sitko było czyszczone? A może zarastanie powoduje co innego niż sadzimy?
--- Koniec cytatu ---


Na pewno nie było czyszczone, bo cały zbiornik był równomiernie zakurzony, wręcz były przysłowiowe "pajęczyny". Tzn. było wszystko suche, ale pokryte kilkuletnim nalotem kurzu i pyły z drogi.
Po wyciągnięciu z baku całego mechanizmu z czujnikiem i sitkiem już na zewnątrz było widać, że to wyciągałem, tzn, ruszone śruby, zebrany kurz przy wyciąganiu i dotykaniu elementów, krople rozlanego paliwa.

Problem musi być w paliwie. Może jednak w D są inne biododatki, niż w PL?

robaszek127:
Może tu jest problem, że w Polsce w zimę sprzedają letnie paliwo póki nie wyprzedadzą zapasów. Wtedy wytrąca się parafina i zalepia siatkę.  
Może i jak z produktami na rynek wschodni mamy więcej gorszych dodatków a wszystko jest wg norm i tyle. Skoro w jedzeniu u nas dają olej palmowy a na Zachodzie słonecznikowy to może i z paliwami mamy podobne myki.

MD13:
dodatki sa takie same jak na zachodzie ( jeśli chodzi o te firmowe BP,SHell itd) wiem bo mam kontakt z terminalami paliw. W zimę jak mocno spada temperatura nie wydaje się ON z bio ze względów technologicznych. Pewnie jakość samego ON w Niemczech jest po prostu lepsza.

Venom:
wczoraj miałem z tym jazdę. Otóż wybrałem się służbowym i40 1,7 2016 roku w delegacje do stolicy. Jakieś 150 km w jedna stronę. Już rano jak wsiadałem do auta słyszałem jakiś dziwny dźwięk. Nie wiem czemu ale uznałem ze może coś  od kolektora . Nie zastanawiałem się za bardzo, auto stało długo bo jest ich tu dużo.Pojechałem. Podejrzeć zaczynałem nabierać gdy otwierałem szyby ponieważ ten dźwięk się wtedy zmieniał .  Ujechałem z 60 km po autostradzie chce wyprzedzać , sru....auto sie wyłączyło . Zjechałem na pobocze, odpaliłem bez problemów i jadę dalej. Po trzech takich akcjach na dystansie 30 km zjechałem z hajweja i do domu. Po pewnym czasie mogłem jechać tylko 70km/h bo gdy dodawałem gazu to gasł. Na 10 km przed domem zapalił się check. Wygląda na to ze zapieprzyło się zupełnie sitko .Auto pojechało na serwis, zobaczymy co powiedzą .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej