Sprzęgło kompresora załącza się i działa. Ale widać, że nie było ruszane od bardzo długiego czasu. Klikałem przez kilka minut, przedmuchałem powietrzem i teraz gdy zwieram, klika szybko i bezbłędnie.
Nie jestem pewien stanu układu klimy, dlatego nie zostawiłem kompresora włączonego na dłużej niż 30 sekund (syf w przewodach może go zatrzeć).
Co ciekawe, podczas pracy kompresora nie zauważyłem, aby chłodził...
(!)i właśnie coś mi przyszło na myśl! :oops:
W starszych sonatach włączenie klimy uruchamiało kompresor bezwarunkowo, po prostu sprzęgło działało bez względu na to czy był czynnik w środku, czy nawet była chłodnica klimy.
Może niski poziom ciśnienia w NFce, unieruchamia cały system?
Zanim zacznę robić zwarcia, masz może pinout do czujnika który jest wpięty w układzie niskiego cisnienia? Może po prostu testowo oszukam kompa, że klima jest nabita (a zaczynam się zastanawiać czy jest?). Dochodzą do niego trzy przewody.
Zamówiłem takie cuś:

ale dojdzie dopiero za 2 tygodnie.
Ale będzie obciach, jeśli to po prostu pustawy system.. :oops:
[ Dodano: 2017-10-24, 13:18 ]No cóż, zdarza się. Zostałem forumowym idiotą.
Przed chwilą przyszła poczta z urządzeniem do ładowania/sprawdzania klimy. Ze względu na fakt, że wciśnięcie pinów zawsze powodowało syki, byłem pewien, że układ jest nabity.
A tu taki zonk:

:oops: