Co to za wynalazek (Hyundai Tucson, ale jaki ?)

[Borsuklesus]

Witam Was przyjaciele.
Miałem kiedys Tucsona, w automacie, w dieslu, palił 12 czasem 13 i go nienawidziłem.

Zmieniłem - kupiłem sedana, prawie nówkę.

Po roku - nienawidzę sedana, widzę, że Tucson to ARAB wśród koni. Nawet jak ma 12 lat

Teraz kupuję 2.0 benzynę, 141 KM i niby wszystko jest ok, poza modelem.
Wszędzie widziałem skórę jako tapicerkę, lub welur - czasem w środku deskę miał srebrną, czasem czarną a teraz trafia mi się model:



TUCSON WERSJA CHAMPION. Inne światła (skrócone plastykiem), pedały tj.sprzegło, gaz, hamulec - metalowe z napisem hyundai, w srodku białe zegary, deska rozdzielcza trochę obita skórą, tak samo kierownica.

Co to za wersja ? Słyszał ktoś z Was o tyucsonie w wersji CHAMPION ?

To oryginał taki czy jakiś wynalazek typu wiejski tuning ?




Serdecznie WaS pozdrawiam

[waszek_rmc]

Tu jest chyba wersja o której piszesz, wszystko się zgadza:

[dziadek]

To jest model Tucsona produkowany tylko w Brazylii, już po oficjalnym zakończeniu produkcji tego modelu w Korei.

[Krzecha]

To jest model Tucsona produkowany tylko w Brazylii, już po oficjalnym zakończeniu produkcji tego modelu w Korei.

oj Panie dziadek... gadasz Pan jak typowy "dziadek" którego nie powinno się już słuchać :-) bo pierdoły Pan gadasz, a znam to z autopsji :-)

Champion to ewidentnie usportowiona i bardziej luksusowa wersja, i tak już dobrze wyposażonego standardowego Tucsona.
Najwięcej się ich sprzedało w krajach Beneluksu, chociażby ze względu na lepsze drogi.
Już widzę te brazylijskie równe drogi i 19 calowe koła ;-)
Niemiecki bezpośredni importer chciał coś lepszego i się dogadał uwaga! z BRABUSEM! i taki mamy efekt.
Zmiany o dziwo nie objęły tylko zewnętrznych części auta ale i środek.
Szkoda tylko że pod maskę nie zajrzeli ale na to już pewnie zabrakło kasy by z tym eksperymentować.
Jak szukałem dla siebie Tucsona to trochę udało mi się doczytać informacji, 5 lat temu straszną rzadkością było spotkać Championa młodszego niż 2006 rok
po prostu nikt ich nie chciał się pozbywać bo to dobre auta, nieraz trafiały się 115 konne z napędem na przód i z dużo wyższą ceną co mnie odstraszało.
Dziś kto wie, pewnie bym przycelował w 2.7 4WD.

Kiedyś już pamiętam prowadziłem podobną dywagację w tym temacie http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1410&postdays=0&postorder=asc&start=15

Borsuklesus,
Przyznaję spalanie miałeś prze...okrutne.
Mój na tą chwilę w jeździe mieszanej koło 8 litrów wychodzi, na trasie spokojnie do 6 zejdę ale to manual, choć 1700 waży i napęd na 4 kółka ma :-D
A jako ciekawostkę dodam że na swoim mam koła z Championa :-D

PS. dla niedowiarków w Brabusa...
https://europe.autonews.com/article/20060501/ANE/60427013/brabus-unit-will-tune-cars-for-korean-automakers