HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Tucson JM => Wątek zaczęty przez: bartekzg w 17 Luty 2012, 16:40:02
-
jakie utrzymujecie ciśnienie w oponach zimowych, czy inaczej dmuchacie niż latem?
edit: tytuł
-
jakie utrzymujecie ciśnienie w oponach zimowych, czy inaczej dmuchacie niż latem?
Stosuję takie jak na tabliczce na słupku.
Też polecam.
S.
-
Zimą daję 0,2 bara więcej, zgodnie z zaleceniem producenta. I to ma sens. :-D
-
No właśnie! producent zaleca zwiekszyc ciśnienie na zimę. Czy każdy producent? Jakoś nie zauważyłem żeby to była powszechna opinia. Albo mnie coś ominęło :)
Oczywiście zwiększyłem u siebie ale szczerze mówiąc pierwszy raz coś takiego słyszę.
-
Przeczytaj poniżej:
" Wyobraź sobie, że Twój samochód ma zalecaną wartość ciśnienia opon 2 bary. Opona została napompowana do zalecanego ciśnienia w garażu, w temperaturze około 20 °C. Przyjrzyjmy się wpływowi temperatury: w temperaturze 0 °C, ciśnienie tej samej opony wynosić będzie już 1,8 bara, przy dalszych spadkach, w temperaturze minus 10 stopni będzie to 1,7 bara, a przy minus 20 °C, ciśnienie wynosić będzie już tylko 1,59 bara, co oznacza spadek o 20 procent w stosunku do zalecanego przez producenta! Dlatego podczas zimy, kluczowe jest sprawdzanie ciśnienia w oponach częściej niż w okresie letnim, najlepiej raz w tygodniu ".
Właśnie dlatego ciśnienie opon w zimie powinno być wyższe.
-
Właśnie dlatego ciśnienie opon w zimie powinno być wyższe.
Bez przesady - ciśnienie to ciśnienie - jeżeli się je kontroluje, to przecież w danym momencie np. 2,2 bara to będzie 2,2 bara - bez względu na temperaturę, w której się to ciśnienie uzyskało.
-
Właśnie dlatego ciśnienie opon w zimie powinno być wyższe.
Bez przesady - ciśnienie to ciśnienie - jeżeli się je kontroluje, to przecież w danym momencie np. 2,2 bara to będzie 2,2 bara - bez względu na temperaturę, w której się to ciśnienie uzyskało.
Ale kolega dobrze pisał o zmianie ciśnienia zależnej od temp otoczenia. Im zimniej tym ciśnienie w oponie się automatycznie obniża....... fizyka się kłania.....
-
Ale kolega dobrze pisał o zmianie ciśnienia zależnej od temp otoczenia. Im zimniej tym ciśnienie w oponie się automatycznie obniża....... fizyka się kłania.....
Czyli według Ciebie "letnie" 2 bary to co innego, niż "zimowe" 2 bary?
Chyba przegapiłem pojawienie się jakiejś nowej fizyki?
-
Ale kolega dobrze pisał o zmianie ciśnienia zależnej od temp otoczenia. Im zimniej tym ciśnienie w oponie się automatycznie obniża....... fizyka się kłania.....
Czyli według Ciebie "letnie" 2 bary to co innego, niż "zimowe" 2 bary?
Chyba przegapiłem pojawienie się jakiejś nowej fizyki?
Nie 2 bary to zawsze 2 bary
Tylko dwa bary w garażu przy +20 stopniach, są porównywalne do ok 1,6 bara przy -20 stopniach na dworze. Chodzi o to że opona w ciepłym garażu jest napompowana prawidłowo, ale już po dłuższym postoju na mrozie ciśnienie w oponie jest stanowczo za niskie.....
-
Nie 2 bary to zawsze 2 bary
Tylko dwa bary w garażu przy +20 stopniach, są porównywalne do ok 1,6 bara przy -20 stopniach na dworze. Chodzi o to że opona w ciepłym garażu jest napompowana prawidłowo, ale już po dłuższym postoju na mrozie ciśnienie w oponie jest stanowczo za niskie.....
No to jest oczywiste - ale nie da się tym tłumaczyć, dlaczego producent zaleca pompować zimą 2.2 zamiast 2.0.
-
Przyznaję, że nigdy też nie spotkałem się z radą producenta aby w zimie dopompowywać koła, ale na prosty zdrowy rozum po części wydaje się to zasadne. Choćby po to aby zniwelować różnice ciśnienia przy zamianach temperatury otoczenia..... :mrgreen: (lepsze jest trochę wyższe ciśnienie, niż miało by być za mało powietrza w oponach)
-
...dlaczego producent zaleca pompować zimą 2.2 zamiast 2.0.
Gybyś podał numer strony instrukcji ,gdzie jest to napisane -łatwiej byłoby zrozumieć takie zalecenie .
-
W dziale Download są instrukcje obsługi, gdzie jest ten zapis. Dla Tucson JM na str. 8-3.
[ Dodano: 2012-02-20, 18:45 ]
Ja wychodzę z założenia, że zalecenie pompowanie opon do cisnienia większego o 0,2 bara wynika z przekonania producenta, że przy zmianie opon na zimowe, pompowane są one w warsztacie przy dodatniej temperaturze ok. 20 st. C. Po wyjeździe w warsztatu przy niskiej temperaturze otoczenia ciśnienie spadnie do właściwego i będzie ok.
Na zachodzie wszystko robi się w warsztatach, a nie na podwórku. :mrgreen:
-
W dziale Download są instrukcje obsługi, gdzie jest ten zapis. Dla Tucson JM na str. 8-3. ....
Faktycznie jest ,ale źle czytacie te informacje.
1/Rynkiem dla Tucsona jest Kanada i USA.Europa to niszowy rynek .Na ameryckich forach możecie poczytać o zimach dla Tucsona
2/Amerykanom wszystko musi być klarownie napisane,bo to barany
3/Zima= Śnieg.
Z tego powodu opony muszą być napompowane mocniej.Wyginanie sie opony jest wskazane dla nawierzchni twardych ,a nie śniegu.Nikt nie będzie czarnego uczył-ma tak zrobić
4/każdy widzi ,ze manual jest zerżniety z amerykańskiego-stad takie wskazówki :-P
to tyle
przykład?
w na stronie83 napisane:
samochodem wyposażonym w opony zimowe nie należy jexdzic szybciej niż 120 km/h.
Przecież mamy do dyspozycji zimówki o indeksie prędkości 200 km/h
-
Identyczna uwaga o cisnieniu jest również w instrukcjach obsługi dla innych typów Hyundai, m.in. dla Getza, a ten był wprowadzany na rynek europejski. Zapis ten, wg mnie, nie jest wymogiem koniecznym, raczej asekuranckim i tylko od kierowcy zależy co z tym zrobi.
-
Identyczna uwaga o cisnieniu jest również w instrukcjach obsługi dla innych typów Hyundai, m.in. dla Getza, a ten był wprowadzany na rynek europejski. Zapis ten, wg mnie, nie jest wymogiem koniecznym, raczej asekuranckim i tylko od kierowcy zależy co z tym zrobi.
Ładnie to ująłeś :-D -takie są mechanizmy obrony producenta przed głupimi użytkownikami pojazdów.
-
Nic dziwnego. Znam przypadki, gdzie paniusia wlewa płyn do spryskiwaczy do chłodnicy, no bo przecież ma taki sam kolor. A pompować koła do zalecanego ciśnienia ????? też nie trzeba, przecież jeszcze trochę powietrza zostało.....
(myślenie blondynek)
-
Dziwne, bo wszędzie piszą, by na zimę pompować nieco mniej powietrza.
Przy tak przy okazji, kto pompuje powietrze w ogrzewanym garażu? Przecież tę czynność zwyczajowo robi się na stacji paliw, więc nie ma znaczenia różnica temperatury pomiędzy garażem, a mrozem na zewnątrz.