HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => Santa Fe (2006- => Wątek zaczęty przez: Rafalek w 09 Kwiecień 2016, 18:26:33
-
Witam wszystkich,
Mam problem z silnikiem w Santa Fe CRDI 2.2 automat.
Mieszkam poza granicami kraju i przy ostatniej podrozy do Polski (jazda po trasie, 130-160 km/h) i dojechaniu na miejsce zauwazylem:
- glosniejsza prace silnika (dzwiek silnika jest "suchszy"), szczegolnie przy zbieraniu sie z miejsca. Przy duzych predkosciach roznica jest nieznaczna/niezauwazalna
- lekki spadek mocy, normalna jazda jest teraz mniej wiecej tak dynamiczna jak jazda w trybie eco
Zadna kontrolka sie nie pali/nie zapalila ani na minute. Nie ma drgan w kabinie.
W Polsce w warsztacie wymienilem olej, filtr oleju, filtr paliwa (robie tak przy okazji pobytu w kraju), stwierdzone wszedzie "sucho" tzn zadnych usterek w silniku. po wymianie brak poprawy jednak w powyzszym temacie. Na poczatku pomyslalem ze to moze od slabej jakosci paliwa (ropy) i ze jak wleje niemieckie to wroci powoli do normy - ale nie wrocilo.
Chcac sie upewnic u innego mechanika podlaczylem komputer, diagnostyka pokazje blad cisnienia oleju, rzeczywiste cisnienie nie bylo sprawdzone (bylem "na szybko"). Mechanik obejrzal silink i powiedzial ze jak na jego sluch to glosno pracuje lancuch (oczywiscie nie ma porownania do stanu poprzedniego).
Prosba o porade - czy macie jakies pomysly co sprawdzac i za co sie brac w jakiej kolejnosci?
Z gory dziekuje za pomoc.
-
-
dziekuje za rady wszystko przeczytam.
Zalany byl Castrol Edge 5w30 i na taki tez teraz wymieniony.
[ Dodano: 2016-04-11, 22:07 ]
a czy objawy (spadek mocy, brak przyspieszenia) moze powodowac uszkodzony czujnik oleju (przez co silinkowi "odcianana" jest moc?)
moze wymienic tez czujnik cisnienia oleju?
-
-
dziekuje za rady wszystko przeczytam.
Zalany byl Castrol Edge 5w30 i na taki tez teraz wymieniony.
[ Dodano: 2016-04-11, 22:07 ]
a czy objawy (spadek mocy, brak przyspieszenia) moze powodowac uszkodzony czujnik oleju (przez co silinkowi "odcianana" jest moc?)
moze wymienic tez czujnik cisnienia oleju?
Sprawdź czy przewody od podciśnienia idące z chłodnicy intercoolera nie są przerwane/dziurawe!
-
dzieki za namiar
przewody przy intercoolerze niepurywane, ale na rurze zobaczylem troche oleju (plama juz mocno sucha, jakies 2 cm). Czy to moze byc trop?
[ Dodano: 2016-05-01, 20:21 ]
przyczyna byl rzeczywiscie zapchany EGR. po wyczyszczeniu roznica w pracy silnika jest momentalna.
Pytanie, czy powinieniem "zresetowac"komputer, zeby samochod jeszcze bardziej odczul efekt? jesli tak to jak - wypiac akumulator?
Pozdrawiam
-
U mnie również zauważyłem pocące z oleju przewody wchodzące do intercoolera....
Wymieniłem filtr powietrza, nie pomogło.
Za czyszczenie EGR nie wiem jak się zabrać ??
Dodam, że przy dłuższej jeździ >130 km/h ( 2 razy ) włączył mi sie tryb ECO. Zgaszenie i ponowne uruchomienie pomogło. Natomiast obserwuję słabszy motor. Doczytałem, że wina może tkwić w filtrze na ssaku (31090-2E900).
Wymontowałem dzisiaj te półko wkłady co są w bagażniku ale dojścia do pompy paliwa nie ma. Zamówiłem taki w ASO czas 2 tyg.
-
Widzę że sporo czasu minęło od postów ale jak temat rozwiązany? A to nie padająca turbina w szczególności brak mocy w trakcie jazdy, a powrót po zgaszeniu odpaleniu. Tak dają o sobie znać zacięte kierownice w turbinie.
-
A to nie padająca turbina w szczególności brak mocy w trakcie jazdy, a powrót po zgaszeniu odpaleniu. Tak dają o sobie znać zacięte kierownice w turbinie.
Aby nie mnożyć tematów:
Mam właśnie wyżej opisany problem i diagnoza -turbina- Czy przerabiał już ktoś temat czyszczenia zaciętych kierownic? Czy rozwiązało to problem?
U mnie objaw taki występuje jak jadę autostradą przynajmniej kilkanaście sekund z prędkością ok 150km/h i więcej. Następuje odcięcie mocy i jazda max 120 km/h. Po wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu problem znika i pojawia się znowu po przekroczeniu w/w prędkości. Raz wyrzuciło "check" i błąd był opisany jako przeładowanie powietrza jak dobrze pamiętam.
-
Częsta przypadłość silników z geometrią turbiny niestety tu jest winny PSJ dla nie zorientowanych Pizdowaty Styl Jazdy , co pomaga na dzień dobry nie wierzyć w jakieś preparaty do czyszczenia turbiny przez dolot powietrza, tylko rozebranie i oczyszczenie z nagaru pomaga na 100 % przy okazji weryfikacja stanu turbawki. Jeżeli to początki pomaga przedmuchanie turbinki 500-700 km trasy a potem co jakiś czas dać po zaworach ( 3-4 biegh i tak ok 3500 obrotów z 5-6 km) żeby wydmuchało syf z turbinki. Jak takie zabiegi kosmetyczne nie pomagają tylko rozebrać i na stół, do sprawdzenia jeszcze podciśnienie i szczelność węży. A błędem przekroczony nieuzyskany zakres doładowania się nie przejmuj każdy VW ma tow standardzie tylko czek się nie zapala bo by właściciele szmelcwagena łysi chodzili ;)
-
Witam wszystkich .
U mnie powrócił problem po pół roku i ok. 10 tyś. km . Przewód podciśnienia pokazany na zdjęciu powyżej aż puchnie od ciśnienia przy dodaniu gazu .
Wcześniej go zrywało z metalową obejmą pow. 2500 obr. , był przymulony i wpadał w tryb serwisowy z kontrolką CHEK .
Ale po kolei :
Zaczęło się od spadku obrotów przy hamowaniu , potem również w czasie jazdy .
Następnie trudności z uruchomieniem na zimnym silniku (raz na tydzień , potem coraz częściej) Potrafił nawet wpaść w tryb serwisowy podczas wyprzedzania http://hyundaiklub.pl/forum/images/smiles/icon_eek.gif . Wszystko to działo się po dodaniu gazu (jakby się zaduszał własnymi spalinami) .
Diagnoza nr. 1 - pompiarz
Za namową znajomego mechanika zaprowadziłem do pompiarza , który podobno zrobił test przelewowy i stwierdził , że wtryskiwacze do regeneracji koszt 2800-3000 PLN
Wziąwszy urlop zaprowadziłem na określony dzień i godz.
Po trzech dniach okazało się , że nawet nie otworzyli maski .
Wkur..... y zabrałem go i zawiozłem do ASO . Co ciekawe mają u siebie nowy serwis Boscha na pompy i wtryski .
I tu uwaga ! - cena regeneracji wtryskiwaczy w ASO z Roczną gwarancją do max 2600 PLN .
Diagnoza nr.2 - ASO
Wtryskiwacze sprawdzone kąty wtrysku, ciśnienie itd. i wszystko O.K.
Diagnoza za duże ciśnienie na dolocie (przeładowuje turbina) , a w związku z tym że sami zlecają dali mi namiar na gościa (indywidualnie będzie taniej) .
Widząc podejście gościa od turbin na całe szczęście zrezygnowałem z jego usług , a opinie na jego temat na necie tylko mnie o tym utwierdziły .
Po drodze zajechałem do Fabryki Mocy , gdzie miałem robione auto i po logach dynamicznych z kompem na kolanach wyszło , ze turbina O.K. Powrót do ASO .
Diagnoza nr. 3 - ASO
Po ponownym przebadaniu wtrysków , tym razem na stole (nie wszystkie badania pokażą bez wyjęcia usterkę) . Wtryski O.K natomiast całą przyczyną tego wszystkiego był zawalony sadzą EGR .
Po przeczyszczeniu wszystko wróciło do normy , z tym że tak jak napisałem wcześniej usterka powróciła po pół roku i ok. 10 tyś.
Pytanie do szanownych forumowiczów co jest przyczyną zatykania EGR-u ? ,
i czy ten typ tak ma?
Do kolegi zicer 1977 . Upewnij się w innym warsztacie (dobrym-od turbin) czy to w istocie ona , bo ja obstawiam zapchany EGR .
O naszych warsztatach i ich diagnozach można by napisać książkę , ale opisałem mój przypadek dla przestrogi ponieważ jedni naciągają celowo , a inni z niewiedzy .
-
Jacku od naprawy w serwisie generalnie zawsze jestem daleki ale, od fachowca co go poleca serwis omijam zawsze nigdy jeszcze nie widziałem dobrego co tak zachwalany przez konkurencje. Gdzie na Kraśnickiej taka diagnostyka? i jeszcze powiedz co to za fahmen ten od turbin choć w lublinie generalnie nikt nie robi tego dobrze. No może jeden ale jest strasznie drogi
-
Witam .
Po pierwsze : musiałem do ASO bo każdy rozkładał ręce , albo udawali że wiedzą ,tylko że ich niby wiedza kosztowała by mnie ok 4,5 tyś i wraz został bym z problemem .
Po drugie : Sabat ma regenerację wtryskiwaczy , a znajduje się ona właśnie na Kraśnickiej i biorą z demontażem mniej niż naciągacz z ul.Wyzwolenia 130 .
Po trzecie : Turbiny w Lublinie dobrze robią na Piaseckiej (dawniej Abramowicka) , ale wysłany z ASO do DMS Olszewskiego 6 pomyślałem , że i tak po drodze to podjadę , zobaczę , że niby pomierzy , popatrzy wykresy z ASO .
Ale usłyszałem jak rozmawiał z poprzednim klientem(totalna olewka) i jak musiałem czekać 30 min. stojąc jak głupi ch.... aż on raczy skończyć kolejne dwie rozmowy (prywatne) to odpuściłem . W necie praktycznie wszystkie złe opinie .
Jeśli macie namiar na kumaty warsztat w Lublinie to poproszę na PRIV .