HyundaiKlub.pl

Auta i problemy => Santa Fe SM => Wątek zaczęty przez: piotrc5 w 25 Styczeń 2016, 17:54:38

Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: piotrc5 w 25 Styczeń 2016, 17:54:38
Ponieważ przybieram się do zakupu santa fe moje pytanko do posiadaczy tego auta jaki jest komfort podróżowania santa fe? Raz do roku jedziemy z rodziną do Chorwacji, Czarnogóry lub Albanii tak więc ma to dla mnie bardzo duże znaczenie. Chodzi mi o wygodę jazdy, siedzenia, hałas przy powiedzmy prędkości 130-140 km/h (oczywiście autostrady) Ogólnie jak wypada to auto w długie dwu a nawet trzy dniowe trasy? Czy w ogóle dojedzie? Czy bezpieczna jest dla silnika wielogodzinna jazda z prędkością ok 130km/h? Czy klima daje radę w tym aucie?
Chętnie wysłucham wszystkich porad, sugestii. Docelowo chcę kupić 2005-2006 rocznik 2.4 benzyna z napędem na przód.
Dziękuję
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: vanhelsing w 25 Styczeń 2016, 18:24:45
Nie wiem, czy moje uwagi coś pomogą, bo pomykam traktorem na gnojówkę :lol: czyli CRDI ale moim zdaniem Santa Fe to doskonały samochód na długie trasy. Głównie chodzi o bardzo obszerne wnętrze, dużo miejsca na nogi z przodu i z tyłu, miejsce na bagaż itp. Regulowana tylna kanapa-niby drobiazg, ale kto wozi rodzinę ten wie jaki to rarytas w trasie. Można bez problemu podróżować z prędkościami autostradowymi w ciszy i komforcie, ale moim zdaniem decydujący w tym przypadku jest dobry dobór opon. Oczywiście najlepsze są letnie klasy premium, ja preferuję Dunlopy lub Pirelli. Jak kupisz wielosezon albo jakiś agresywny bieżnik, to mogą buczeć itp. Pytasz czy wogóle dojedzie :-D cóż...pytanie z gatunku tych do wróżki bo skoro jeszcze nie wiesz co kupisz to skąd my mamy wiedzieć czy dojedzie ;-) ale ja robię w lecie trasy po 800-1000 km jako jedyny kierowca i nie czuję  zmęczenia. Klima daje radę bez najmniejszego problemu. Jest wydajna, nawet bardzo jak pilnujesz regularnie przeglądów. Z minusów-moim zdaniem skórzane fotele nie do końca się sprawdzają bo tyłek się ślizga na rondzie lub na serpentynach ale to drobiazg chyba. Więcej nie pamiętam ale według mnie jak dobrze kupisz to będziesz bardzo zadowolony. i jeszcze mała rada: kup 4x4. W 2005 i 2006 i tak miały już dołączany tył. Uwierz mi-warto ;-)
Tytuł: Re: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: kosmos2011 w 25 Styczeń 2016, 18:51:50
Cytat: "piotrc5"
Docelowo chcę kupić...2006 rocznik 2.4 benzyna z napędem na przód.


Jeśli szukasz SM, a tak mi się wydaje z dotychczasowych postów to do Europy produkcja zakończyła się w 12.2005.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: piotrc5 w 25 Styczeń 2016, 19:04:42
Mogę się jedynie oprzeć na informacjach z ogłoszeń na których widzę że są santa fe I z roku 2006 również.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: kosmos2011 w 25 Styczeń 2016, 19:21:28
To są błędne dane z dowodu rejestracyjnego gdzie jest wpisana data pierwszej rejestracji, a nie produkcji.

Chodzi głównie o to żeby nie płacić za coś co nie istnieje.

Zawsze tutaj http://hyundai.afora.ru/eur/ można sprawdzić po vin.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: piotrc5 w 25 Styczeń 2016, 20:41:03
No faktycznie do 2005 roku robili "jedynkę" a potem kolejny model. Kolego kosmos a powiedz mi czy w santa fe II silnik 2.7 to ten sam co w santa fe I ?
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: Kotły i ekogroszek Jelcz w 25 Styczeń 2016, 20:54:59
Według mnie jeździ się bardzo wygodnie - miałem już na trasy Ford Fiesta, Octavię, Peugeot 307, Toyota Corolla, Renault Laguna 1 Kombi, Audi A4 Kombi, Renault Scenic RX4, od 1,5 roku jeżdżę nową Toyotą Auris Kombi i Santa Fe jest zdecydowanie bardziej komfortowy - czuję to zawsze gdy mam okazję nim gdzieś jechać.

Są wygodne fotele [welur], dobrze i cicho pracujące zawieszenie, świetna widoczność, dobre wyciszenie, bardzo wydajne ogrzewanie i chłodzenie, tempomat i dynamiczny silnik.

Równie wygodne zawieszenie miała chyba tylko Laguna Kombi wersja 1.

[ Dodano: 2016-01-25, 21:00 ]
Cytat: "piotrc5"
No faktycznie do 2005 roku robili "jedynkę" a potem kolejny model. Kolego kosmos a powiedz mi czy w santa fe II silnik 2.7 to ten sam co w santa fe I ?


Sam jestem ciekaw bo w opisach wygląda identycznie tylko moment i moc nieco wyższa

http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/hyundai/santa-fe/i/silnik-benzynowy-2.7-i-v6-24v-4wd-179km-2000-2006/

http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/hyundai/santa-fe/ii/suv/silnik-benzynowy-2.7-i-v6-24v-189km-2006-2010/

Czy w wersji 2 też montowali 4 biegowy automat ?
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: piotrc5 w 25 Styczeń 2016, 21:08:57
Myślałem na santa fe II ale jeśli to ten sam silnik co w "jedynce" to mega awaryjny. Zacierające się panewki itd...
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: kosmos2011 w 25 Styczeń 2016, 21:40:00
W SM jest silnik G6BA w CM G6EA układ korbowy, panewki takie same.

Cytat: "Kotły i ekogroszek Jelcz"
Czy w wersji 2 też montowali 4 biegowy automat ?


Tak w wersji CM był ASB 4 biegi, ale tylko z 4WD.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: SantaWaldi w 26 Styczeń 2016, 11:55:26
Jak już tak porównujemy to czy będzie różnica między Santa FE II, a minivanem typu sharan, zafira, mazda5  i na czyją korzyść  ?
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: ololysy w 26 Styczeń 2016, 13:45:33
 

Dodano: 2016-01-26, 13:45
Witam. Swoim santa zrobiłem juz 40.000km. Mam go od lipca 2014 więc to chyba sporo. Silnik 2.7 V6. Jak dla mnie rewelacja. W czasie wakacji objechałem Chorwację bezproblemowo. W środku cichutko, silnika prawie nie słychać, kima ok. komfort jazdy ok. Ponad 1000km przejechałem sam bez zmęczenia.  W trasie średnie spalanie to ok. 13-14 l gazu. Auto fajowe...
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: Kotły i ekogroszek Jelcz w 26 Styczeń 2016, 15:47:26
Cytat: "SantaWaldi"
Jak już tak porównujemy to czy będzie różnica między Santa FE II, a minivanem typu sharan, zafira, mazda5  i na czyją korzyść  ?


Znajomy ma Zafirę, fajna bo na 7 osób i spora ładowność, ale mi się z zewnątrz nie podoba bo to taki rodzinny van i bez 4x4.
Do tego nawet wersja 240 konna turbo benzynowa ma nieco gorsze przyspieszenie od Santa Fe z silnikiem 3.3.

Mazdę widziałem ostatnio CX7, ale jest bardzo droga a przy tym mniej dynamiczna i wolę większą pojemność bez turbo, do tego tylko na 5 osób, większa CX9 ma silnik 3,7 ale też jest mniej dynamiczna od Santa Fe.

Szybkie porównania można robić tu:

http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/porownanie/

Wg mnie czego bym nie oglądał to Santa Fe II lepiej wygląda i jest bardziej dynamiczne w kategorii SUV [i nie chodzi tu o ściganie się na światłach tylko o wyprzedzanie zawalidróg na trasie] - dopiero Jeep z silnikiem 5,7 HEMI daje mu radę, ale ten już ma kosmiczne spalanie.

PS dla porównania z kolegą od 2,7 - nasz 3,5 spala żonie w cyklu miasto/trasa 50/50 około 15-16 l/100 km - mi pali mniej bo używam tempomatu i mam trochę większe doświadczenie za kierownicą.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: Goldi_Cz-wa w 26 Styczeń 2016, 15:49:18
Na świerzo...  jeździłem santa fe 2.4 lpg (obecnie przejeła go żona) teraz poruszam się Lybra 2,4 jtd. Wiem że porównanie z pupy bo próbuje porównać suva do kombika w dodatku noPb z dieslem ale ...

O ile jazda Hyundaiem do 120 km/h jest bardzo komfortowa o tyle powyżej tej prędkości zaczyna się już robić głośniej w aucie. Na trasie rozbujać tą kolumbrynę też nie jest łatwo (nie mówię że się nie da, tylko potrzeba na to trochę czasu przynajmniej dla 2,4 noPb ) z lybra jazda to zupełnie inna bajka. Przy 160 czuć że pod pedałem mamy jeszcze zapas, a w aucie cisza  :mrgreen:  

Generalnie Santek jak dla mnie super auto ale na trasy biorę jednak Lancie
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: Ater w 26 Styczeń 2016, 16:44:11
Mój silnik 2,4 wcale nie jest taki cichy jak opisujecie. Samochód jest bardzo wygodny jednak odgłosy silnika szczególnie w czasie przyspieszania nie należą do najmilszych. Nie wiem czy jest to spowodowane stanem technicznym silnika czy też tym że SF1 to taka w sumie szafa na kołach z duuużym współczynnikiem oporu powietrza. Chętnie bym to porównał z innym właścicielem 2,4 :-)
Skórzane fotele nie są wcale złe, a jeżeli są podgrzewane to wogóle już super się w nich podróżuje.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: Goldi_Cz-wa w 26 Styczeń 2016, 16:58:40
Cytat: "Ater"
Mój silnik 2,4 wcale nie jest taki cichy jak opisujecie.


Potwierdzam Zdecydowanie ciszej sprawuje się 2,4 jtd a porównując do 2,8 R6 w E39 to już w ogóle jest przepaść (w bmw czasami łapałem się na tym że myślałem że silnik zgasł, dopiero po obrotomierzu widać było że pracuje)
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: ferudin w 26 Styczeń 2016, 19:41:12
Ja swoją sancią zrobiłem już 40tyś km. Byłem dwa razy w Chorwacji i spisała się bez najmniejszych problemów.Stanie 2 godziny w korku na autostradzie w Chorwacji przy 43 stopniowym upale z włączoną klimą i to nie na maksa dawało spokojnie radę. W czasie tych tras nie miałem żadnych problemów. Jednak w długich trasach tak powyżej 130 km/h sancia dosyć głośno szumi (sylwetka trochę mało aerodynamiczna), silnik 2,7 też trochę hałasuje ale niestety nie można mieć wszystkiego. Spalanie przyzwoite 13 litrów trasa, 16-17 miasto. Po serpentynach w Bośni w upale z 4 osobami na pokładzie plus boks na dachu, bagażnik załadowany na maksa po dach łącznie ze sprzętem do nurkowania i ołowiem radziła sobie na podjazdach bez problemu. Jednak nie ukrywam że w całym okresie użytkowania parę usterek miałem. Z poważniejszych to wyciek z przekładni kątowej, regeneracja maglownicy, zapchany trzeci katalizator, padnięty alternator, dziurawa chłodnica klimy (utleniona), ale są to raczej usterki spowodowane eksploatacją. Ogólnie mogę polecić ten samochód ale jak dla mnie tylko w wersji 4WD, 2,7V6 w automacie. Następny też taki będzie ale już CM z takim samym silnikiem.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: SantaWaldi w 26 Styczeń 2016, 19:47:48
Co Wy tak wszyscy z tą Chorwacją  :-D  :lol:   :mrgreen:
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: piotrc5 w 26 Styczeń 2016, 22:05:57
Dzięki bardzo Panowie za info, właśnie o takie uwagi, spostrzeżenia i opinie mi chodziło.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: compi w 30 Styczeń 2016, 17:44:58
Jeździłem przedtem primerą z 2000 roku. Generalnie porównać się tych aut nie da, ale na pewno  w santku wrzucanie biegów odbywa się mniej kulturalnie,  jest głośniej(tu wina chyba opon zimowych z solidnym bieżnikiem), ale założone belki na relingi o dziwo hałasu nie wzmogły. Fotele trzymają słabiej(to może być wina skóry) i brak jednak podgrzewanych lusterek. Gdybym nie miał czujników cofania to cofanie byłoby udręką. To minusy. Plusy - santek jest bardziej zwrotny, widoczność na boki i przód elegancka, moje jesienno-zimowe okoliczności przyrody już mnie tak nie martwią, pomimo że mam napęd tylko na przód. Grzane fotele pomogły przetrwać ostatnie mrozy. Zauważyłem że pas lędźwiowy też grzeje. Światła ma porządne, tak samo wentylacja i hamulce. Generalnie nie żałuję zakupu. Obawiałem się większych różnic na niekprzyść hyundaia.
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: Goldi_Cz-wa w 30 Styczeń 2016, 18:00:32
Cytat: "compi"
 brak jednak podgrzewanych lusterek.


Spokojnie możesz dołożyć ogrzewanie lusterek... koszt na oryginalnych wkładach w granicach 250 zł, filozofii nie ma tam prawie żadnej wiem bo dokładałem :)
Tytuł: Re: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: volcan w 30 Styczeń 2016, 18:16:41
Regularnie jeżdżę Santkiem w trasy po 350-400 km, czasem dalej. Jeździ się bardzo przyjemnie - wnętrze jest bardzo obszerne, siedzenia wygodne (tylna regulowana kanapa to rewelacyjna sprawa), bardzo dobrą rzeczą są ogromne pojemniki na kubki (spokojnie wstawisz w nie półtoralitrowe butelki z wodą). Trochę (no dobra... bardzo...) za nisko jest zamontowany podłokietnik, z drugiej strony Santek idzie jak przecinak po wszelkiej maści drogach - jest bardzo stabilny, jak na swoją wysokość bardzo mało wrażliwy na podmuchy bocznego wiatru (np. o wiele bardziej miota przy podobnych warunkach Skodą Roomster, która ponoć była projektowana tak, aby minimalizować tego typu reakcje samochodu) i można spokojnie prowadzić samochód jedną ręką, drugą asekurując się tylko. Dobrą sprawą jest podwójne gniazdo zasilające z przodu, podobnie przydaje się gniazdo w bagażniku (jakaś lodóweczka itp.).

Jeśli chodzi o bagażnik - jest bardzo duży, do tego ma podwójne dno (można tam upchnąć trochę drobiazgów - są ciekawie rozplanowane schowki, w tym dwa mniejsze i jeden podłużny - choćby na parasol - dostępne bez podnoszenia dużej osłony wnęki bagażnika) i rewelacyjne w swej prostocie rozwiązanie, które ogromnie zwiększa walory użytkowe auta, tj. otwieraną osobno szybę tylnej pokrywy. Dzięki niej można bez ryzyka wysypania się całego "dobytku" z bagażnika coś włożyć, lub wyjąć z bagażnika, do tego można się do bagażnika dostać w momencie, gdy jakaś przeszkoda uniemożliwia otwarcie całej pokrywy.

Ja jeżdżę wersją 2.0 CRDi z automatem i stałym napędem na 4 koła i z mojego punktu widzenia jest to najlepsze rozwiązanie (gaz = brak zapasu, albo wielki zapas w bagażniku, manual - szczerze mówiąc należę do grupy osób, które początkowo sceptyczne, bardzo szybko przekonały się do skrzyni automatycznej, napęd na 4 koła w tak wielkim aucie używanym do podróży to bardzo przydatna rzecz - czasem wystarczy lekko podmokła łąka i prawie dwutonowym autem (na pusto) z napędzaną jedną osią pozostaje się na miejscu do przyjazdu traktora ;-) ).

Jeżeli wybierzesz dobrze wyposażoną wersję, będziesz miał do tego wszystkiego tempomat (jak mogłem jeździć w trasy bez tego...), automatyczną klimatyzację, elektrycznie regulowane i ogrzewane lusterka, 4 elektryczne szyby (te dwie opcje, chyba i tak występują we wszystkich egzemplarzach dostępnych na naszym rynku) itp. itd.

Największą wadą Santka jest trochę wyższy poziom hałasu, niż w zwykłym kombi podobnej klasy. Spowodowane jest to po części aerodynamiką zbliżoną do aerodynamiki bryły wyglądającej na skrzyżowanie połamanej cegły z lodówką ;-), poza tym na pewno oponami (tutaj zależy jakie rozwiązanie się wybierze - ja jeżdżę na wielosezonowych Vredesteinach Quatrac 3 i na pewno są one głośniejsze, niż jakaś "ekologiczna" opona letnia).
Tytuł: Re: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: Mistrz w 30 Styczeń 2016, 23:54:33
Cytat: "volcan"
Jeśli chodzi o bagażnik - jest bardzo duży


Skoro mowa o bagażniku to ja się przyznam że często woziłem w swoim ładunki 600-800kg i to był standard, a zdarzało się nawet czasem załadować do bagażnika i na siedzenia z tyłu łączie tonę jakiejś polifoski albo saletrzaku, i dawał radę bez problemu (tylko wtedy trochę dziwne wrażenia są bo przód jest na poziomie takim jak zwykle, a tył siada i z punktu kierowcy wydaje się jakby się pod górę jechało).  :mrgreen:
Tytuł: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: compi w 01 Luty 2016, 18:47:45
Z minusów dodam brak stałego podglądu na temperaturę i brak ostrzeżenia o zbliżaniu się do zera stopni. Złożenie tylnich siedzeń musi poprzedzić demontaż zagłówków. Z plusów bardzo fajnie rozwiązana automatyka świateł i przynajmniej u mnie, dobry centralny, który gdy nastąpi przypadkowe naciśnięcie przycisku otwarcia drzwi, to po upływie krótkiego czasu gdy się ich nie otworzy, zamknie ponownie samochód.
Tytuł: Re: [ Santa Fe SM]Komfort podróży w santa fe
Wiadomość wysłana przez: javelin w 02 Luty 2016, 07:49:07
Cytat: "volcan"
jest bardzo stabilny, jak na swoją wysokość bardzo mało wrażliwy na podmuchy bocznego wiatru (np. o wiele bardziej miota przy podobnych warunkach Skodą Roomster, która ponoć była projektowana tak, aby minimalizować tego typu reakcje samochodu)


Weź pod uwagę sporą różnicę mas tych samochodów, jednak masa Santka robi swoje.

Jeżeli chodzi o podłokietnik to się zgadzam jak najbardziej, w moim odczuciu jest to chyba najsłabsza rzecz w tym samochodzie. Za nisko i odrobinę za daleko do tyłu (mam 173 cm wzrostu) a do tego mój zaczął już trzeszczeć jak się na nim opieram w czasie jazdy.