HyundaiKlub.pl
Auta i problemy => ix35 EL => Wątek zaczęty przez: piotr_5 w 17 Listopad 2015, 08:53:05
-
Witam,
moją przygoda z IX35 oczywiście zaczęła się od zakupu. Auto było zakupione w Rzeszowie u jednego z dealerów, który obecnie stracił "licencje" na auta Hyundai. Konsultowałem w Hyundai Polska czy mogę tam dalej serwisować okazuje się, że nie bo stracę gwarancję.
Udałem się więc do drugiego serwisu w Rzeszowie (dealer Fiata, Jeepa, Hyundaia w jednym), który ową licencję ma. Auto odstawiłem wczoraj dziś rano odebrałem.
Wsiadam do samochodu i pierwsze co widzę:
- średnie spalanie 44,6 l/100km... nie wiem co oni robili z tym autem.
- i druga sprawa przebieg 14400 km (na który spojrzałem dopiero pod domem).
Auto oddałem przy przebiegu 15395 km, taki też widnieje w książce serwisowej. A yu nagle cofnięty licznik do 14400 km. Czy zdarzyło się komuś bądź czy to możliwe poprzez podpięcie narzędzi diagnostycznych cofnięcie liczniki??
Rozmawiałem przez telefon z facetem, na serwisie twierdził, że to absolutnie nie możliwe. Nie chodzi o to, że cofnęli bo auta nagle ma mniejszy przebieg. Tylko, o...partactwo w autoryzowanym serwisie.
Pan stwierdził, że pomylili się w książce. Ja jestem pewien z jakim przebiegiem oddawałem samochód.
-
Jeśli chodzi o spalanie to bardzo prosto to wytłumaczyć.
Jeżeli zrobisz reset komputera i wykasujesz wszystkie liczniki spalania, czas jazdy, pokonany dystans to po odpaleniu samochodu i przejechaniu się (jeszcze na zimnym silniku) po placu to osiągniesz taki wynik.
Niekiedy wystarczy zostawić na postoju odpalony na kilka minut i takie komedie wskakują ale to zależy od komputera.
Teraz jeśli chodzi o przebieg to oddając samochód na przegląd podpisałeś zlecenie wykonania usługi.
Pan przeszedł się w Twojej obecności do samochodu, spisał stan licznika, poziom paliwa, zaznaczył wszystkie widoczne uszkodzenia na karoserii po czym zabezpieczył fotel i kierownicę folią.
Tak to wygląda w 90% serwisów i jest to standardem. (mam za sobą kilkanaście serwisów kilku marek bo opiekuję się flotą i wiem co mówię)
Takie zlecenie podpisujesz i oddajesz.
Po wykonaniu usługi podpisujesz ponownie to zgłoszenie potwierdzając odebranie pojazdu po serwisie.
Zlecenie pozostaje w serwisie ale masz prawo żądać kopii dla siebie.
Tutaj masz swój dowód na przebieg z jakim oddawałeś pojazd,
Podejrzewam że zlecenie już się zagubiło a cofnięcie licznika (jeżeli jesteś pewien) spowodowane może być trenowaniem przez elektryka cofania liczników lub uszkodzeniem komputera podczas rutynowej diagnostyki.
Dlatego wybieram serwisy z przeszkloną strefą serwisową gdzie wszystko widać jak na dłoni lub zastrzegam sobie chęć przebywania przy samochodzie podczas serwisu.
Często nie ma z tym problemu ale często ze względów bezpieczeństwa nie chcą mnie wpuścić więc odwracam się na pięcie i wychodzę. Wtedy bezpieczeństwo radykalnie wzrasta i legalnie mogę przyglądać się gimnastyce przy aucie :-D
I nigdy nie zostawiam samochodu na dzień lub kilka dni, chyba że konieczne jest sprowadzenie części i samochód jest nie jezdny.
-
Jeśli chodzi o spalanie to bardzo prosto to wytłumaczyć.
Jeżeli zrobisz reset komputera i wykasujesz wszystkie liczniki spalania, czas jazdy, pokonany dystans to po odpaleniu samochodu i przejechaniu się (jeszcze na zimnym silniku) po placu to osiągniesz taki wynik.
Niekiedy wystarczy zostawić na postoju odpalony na kilka minut i takie komedie wskakują ale to zależy od komputera.
zdaje sobie z tego sprawę:) tylko, że poł zbiornika nie było...poza tym reszta ustawień typu przebieg A, B, średnia prędkość, czas nie uległą skasowaniu dlatego to trochę dziwne.
Nawet
Teraz jeśli chodzi o przebieg to oddając samochód na przegląd podpisałeś zlecenie wykonania usługi.
Pan przeszedł się w Twojej obecności do samochodu, spisał stan licznika, poziom paliwa, zaznaczył wszystkie widoczne uszkodzenia na karoserii po czym zabezpieczył fotel i kierownicę folią.
Tak to wygląda w 90% serwisów i jest to standardem. (mam za sobą kilkanaście serwisów kilku marek bo opiekuję się flotą i wiem co mówię)
Takie zlecenie podpisujesz i oddajesz.
Po wykonaniu usługi podpisujesz ponownie to zgłoszenie potwierdzając odebranie pojazdu po serwisie.
Zlecenie pozostaje w serwisie ale masz prawo żądać kopii dla siebie.
Tutaj masz swój dowód na przebieg z jakim oddawałeś pojazd,
Tu popełniłem błąd pracownik obejrzał auto przy mnie itd, jednak nie spisał licznika wtedy licznika.
Podejrzewam że zlecenie już się zagubiło a cofnięcie licznika (jeżeli jesteś pewien) spowodowane może być trenowaniem przez elektryka cofania liczników lub uszkodzeniem komputera podczas rutynowej diagnostyki.
Dlatego wybieram serwisy z przeszkloną strefą serwisową gdzie wszystko widać jak na dłoni lub zastrzegam sobie chęć przebywania przy samochodzie podczas serwisu.
Często nie ma z tym problemu ale często ze względów bezpieczeństwa nie chcą mnie wpuścić więc odwracam się na pięcie i wychodzę. Wtedy bezpieczeństwo radykalnie wzrasta i legalnie mogę przyglądać się gimnastyce przy aucie
I nigdy nie zostawiam samochodu na dzień lub kilka dni, chyba że konieczne jest sprowadzenie części i samochód jest nie jezdny.
i tak też będę robił...dziś trochę po znajomych popytałem o serwis i doszła mnie opinia, że potrafili w i30 z 1,4 zmieniać (niby) olej...czego efektem po braku wymian były problemy z panewkami i sprawa w sądzie.
-
No to sobie wybrałeś serwis-współczuję. Musisz wiedzieć, że w hyuiku niema nigdzie pamięci stanu licznika kilometrów, tak jak w innych autach. Zmiana licznika powoduje utratę danych ilości przejechanych km....
-
O tym samym, co kolega wyżej, sobie pomyślałem. Nie chciałbym budzić w Tobie niepotrzebnego niepokoju, ale jest możliwość, że w Twoim aucie podmieniono cały zestaw zegarów, stąd inny przebieg. Może to teoria na wyrost ale przy wymianie gwarancyjnej migających zegarów w i30 dostaje się nowe z przebiegiem "0" km. Albo faktycznie ktoś cofnął przebieg na inny, albo podmienili Ci zegary i ustawili pomyłkowo przebieg na 1000 km mniejszy albo wydaje Ci się, że był wyższy.
Dla bezpieczeństwa sprawdź, czy nie było grzebane coś przy zegarach, odkręcane czy tez wyciągane z zatrzasków. Podjedź może też do innego serwisu aby podłączyli kompa, może coś zobaczą, tylko pewnie będziesz musiał zapłacić.
-
Wymiana zegarów jest do sprawdzenia.
Po pierwsze 3% szansy na posiadanie takiego zestawu na magazynie serwisowym.
Druga sprawa to autoryzacja naprawy u przedstawiciela.
Bez tej autoryzacji nie mogą wymienić liczników tak sobie.
Trzecia sprawa to procedura i konieczność spisania numerów ID części uszkodzonej i ID nowej. Te numery zostają wprowadzone do bazy i w każdym innym serwisie jest to do sprawdzenia.
Stan licznika demontowanego, numer ID oraz numer ID i stan licznika nowego.
Koledzy mają rację ZAWSZE jest ZERO (0) przy wymianie zegarów.
Jednak można to wyśledzić w komputerze samochodu tak jak każdą modyfikację wskazań przebiegu w wszystkich samochodach.
Wspomniałeś coś o połowie zbiornika czy to znaczy że tyle ubyło od wstawienia do oddania ??
Może sobie jeździli na wycieczkę i potem cofneli licznik na "pałę"
Albo zostawili odpalonego na placu i po kilku godzinach sobie przypomnieli o samochodzie.
Bardzo dziwna jest ta sprawa i zaczął bym od wizyty w innym serwisie na kompletnej diagnostyce (nie mówiąc że chodzi o partactwo innego ASO) z potwierdzeniem na piśmie.
Niestety trzeba pilnować swego i pokazać głowę na karku dla Nas WSZYSTKICH wyjdzie to na zdrowie.
Trzymam kciuki !!
-
ehh...muszę pomyśleć dzięki za odp., na domiar wszystkiego podmienili mi ramki wokół tablic rejestracyjnych. Wiem, że się czepiam i przesadzam, ale tak się nie robi.
-
Wcale nie przesadzasz !!
Ktoś beszczelnie okradł Cię z Twojej własności wstawiając w to miejsce niewiadomej jakości inny element.
To tak jakby ktoś podmienił koło zapasowe lub dywaniki w aucie.
Serwis może jedynie pokornie zapytać czy nie ma Pan nic przeciwko.
Takie zachowanie to totalny brak szacunku do klienta i jego własności.
Teraz wszystiego mogę się spodziewać po tym serwisie, nawet podmiany części z innego auta lub jak pisałem wcześniej wykrzystania do prywatnych celów.
Krew się gotuje czytając takie historie.
P.S.
Ramka zapewne była z reklamą innego serwisu :-)
-
tak ramka była mojego dealera, u którego kupiłem auto. Robiłbym dalej tam przeglądy, ale stracili koncesję na H i HP twierdzi, że jeśli będę tam robić przeglądy nadal stracę gwarancję więc udałem się do jedynego w tej chwili dealera H.
-
Hmm... mieszkamy, żyjemy w Polsce i tu wszystko jest możliwe.... :evil: i chyba nic mnie już nie zdziwi... :evil:
Sam znam dwa przypadki (jeden mój :-P ), gdzie w autoryzowanych serwisach (ASO) czołowych marek (nie Hyundai):
-zgubiono kluczyki do auta
-uszkodzono auto - blacharka (wyjazd z hali serwisowej)
Niestety, trzeba wszystkiego pilnować :-?